Zdaniem radnego lewicy w tej kadencji posiedzenia „mieszkaniówki" są marnotrawieniem czasu, który można wykorzystać w bardziej efektywny sposób.
Po obserwacji funkcjonowania obecnej komisji mieszkaniowej uważam, że czas, który poświęcam na pracę w niej, jest dla mnie czasem straconym - przyznaje Tomasz Sokalski.
Dotknięta słowami radnego Sokalskiego była przewodnicząca komisji. Według Jadwigi Wójcik to jak wyglądają posiedzenia nie zależy wyłącznie od niej, ale również od biernej pracy jej kolegów.
- Czuję się zaatakowana przez moich kolegów. Jest mi bardzo przykro. W komisji pracujemy wspólnie i zawsze zadaję pytania moim kolegom, czy mają jeszcze pomysły na ulepszenie pracy komisji lub obowiązującej polityki mieszkaniowej. Panowie jednak nie chcą brać czynnego udziału, bo myślą, że polityka mieszkaniowa miasta nie jest aż tak ważna. Nie jest to zatem przyczyna źle prowadzonej przeze mnie komisji, ponieważ wy panowie, również w niej uczestniczycie. Zatem, jeżeli nie jesteście zadowoleni z pracy komisji, to możecie mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie.
Komentarze 11
04.02.2010 08:18
Szkoda miotły na tego radnego
03.02.2010 19:46
03.02.2010 14:22
Szkoda, bo ten człowiek nie nadaje sie całkowicie.
Brak mu pomysłu i chyba masz racje bedzie chciał przesiedzieć nastepna kadencje. Szansa w tym że go po prostu nie wybiora.
03.02.2010 14:09
a co myślicie o Konradzie Czyżyńskim??
03.02.2010 13:17
kto jak kto ale R. Czajka na pewno będzie kandydował. jak ktoś raz dojdzie do michy to tak łatwo nie odejdzie.