Do zdarzenia doszło na terenie jednego z bełchatowskich dyskontów. Ze zgłoszenia wynikało, że jeden ze sprawców uciekł z miejsca zdarzenia, natomiast drugiego ujęli pracownicy sklepu.
Skierowani na ulicę Okrzei mundurowi z wydziału prewencji ustalili, że jeden z klientów próbował wyjść ze sklepu bez płacenia za towar. Na zewnątrz czekał już na niego jego towarzysz. Sytuację tę zauważyli pracownicy marketu, którzy podjęli próbę ujęcia złodzieja oraz odebrania mu skradzionego towaru. Doszło do szamotaniny, mężczyzna odepchnął pracownicę oraz uderzył ją. Pomimo tego kobiecie udało się z rąk złodzieja wyrwać skradziony chwilę wcześniej łup. Na szczęście pracownica nie odniosła żadnych obrażeń, a odzyskany alkohol oraz produkty spożywcze wróciły na półki sklepowe. Pracownicy marketu ujęli też współsprawcę tego przestępstwa. 45-letni bełchatowianin przekazany w ręce mundurowych trafił do policyjnego aresztu. Wszystkiemu zaprzeczał. Jednak szybko funkcjonariusze udowodnili mu, że kłamie - mówi nadkom. Iwona Kaszewska z KPP w Bełchatowie.
Zachowanie podejrzewanych zarejestrowały kamery. Funkcjonariusze po obejrzeniu nagrania monitoringu rozpoznali dobrze znanego im 35-latka, który uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany następnego dnia. Kryminalni w czasie przeszukania jego mieszkania znaleźli i zabezpieczyli odzież, w którą podejrzany ubrany był w chwili przestępstwa.
Bełchatowianie usłyszeli zarzuty. Kradzież rozbójnicza to przestępstwo, za które grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.