- Niespodziewanie dostałem pismo, w którym wezwano mnie do opuszczenia terenu. Myślałem, że dostanę zawału, gdy się o tym dowiedziałem. Chciałbym nadal prowadzić z żoną ośrodek, robimy to od 1987 roku, po prostu tym żyjemy. Niestety wymówili mi umowę i koniec. Przystań jest już zlikwidowana, rowerki wodne i domki holenderskie sprzedane. Do końca marca ma mnie tutaj nie być - dodaje rozżalony.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Zakład Wodociągów i Kanalizacji w Łodzi.
"ZWiK nie jest właścicielem tego terenu. Ma on skomplikowany stan prawny. Właśnie go porządkujemy. Nieruchomości nad Zalewem Sulejowskim należą do Skarbu Państwa i są obecnie w zarządzie Miasta Łódź oraz Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej. Pracujemy nad tym, żeby pilnie uzyskać zgodę wszystkich stron na przeprowadzenie przetargu, w wyniku którego może dojść do zawarcia umów poddzierżawy terenu nad Zalewem Sulejowskim. W przetargu mogą wziąć udział wszystkie zainteresowane podmioty. Umowy poddzierżawy będą obowiązywać tylko do czasu zakończenia procesu komunalizacji nieruchomości" - czytamy w otrzymanej odpowiedzi.
Jak udało nam się ustalić, umowę dzierżawy wypowiedziano również mieszczącym się w Bronisławowie Wodnemu Komisariatowi Policji i Wodnemu Ochotniczemu Pogotowiu Ratunkowemu.
Do tego tematu będziemy jeszcze wracać!