Pierwsza w tym sezonie oficjalna kąpiel w zimnej wodzie Wierzejskich Morsów odbyła się w sobotę około 16.30. Wszystko rozpoczęło się od rozgrzewki w rytm tanecznej muzyki, a potem ponad 30 osób weszło do wody.
Przede wszystkim my jesteśmy przygotowani na zimne kąpiele. Wierzejskie Morsy zaczynają już szósty sezon, teraz czekamy tylko na "lepsze" pogody, czyli na śnieg i mróz. Na razie pogoda jest trochę dziwna, ale jeżeli temperatura wody jest poniżej 12 stopni Celsjusza, to można śmiało morsować i wchodzimy już do wody. Są także debiutanci, którzy po raz pierwszy z nami morsują - mówi Arkadiusz Jakubiak z Wierzejskich Morsów.
A o czym należy pamiętać, jeżeli zamierzamy rozpocząć przygodę z morsowaniem?
Każdy musi znać swój organizm i wiedzieć na co może sobie pozwolić. Najważniejsze, aby monitorować w wodzie swój organizm. Polecamy morsowanie w grupie, ponieważ osoby, które dopiero zaczynają mogą wtedy liczyć na wsparcie doświadczonych morsów. Nie zachęcamy do morsowania w samotności, bo to może być niebezpieczne. Dodatkowo, w grupie jest zawsze fajna atmosfera. Trzeba też pamiętać o rozgrzewce przed wejściem do wody. Ona skutecznie pobudza organizm i uczucie zimna jest nieco mniejsze - mówi Bartosz Baranowski z Wierzejskich Morsów.
Wierzejskie Morsy będą spotykać się co niedziela o godzinie 15.00 na piotrkowskim Słoneczku i zapraszają wszystkich chętnych, którzy chcieliby spróbować zimnej kąpieli.