- Chciałbym zwrócić uwagę na spadający tynk z kamienicy przy ulicy Wojska Polskiego. W zeszłym tygodniu prowadziłem dzieci do szkoły gdy na chodniku i ulicy leżał roztrzaskany tynk. Dzwoniąc na straż miejską otrzymałem informację, że sprawa jest już zgłoszona i załatwiana. Dopiero za dwa dni miejsce zostało ogrodzone taśmą. Na drugi dzień rano taśma był już zerwana i pani musiała prowadzić przedszkolaki ulicą. Chodnik po drugiej stronie jest zbyt wąski aby mogły po nim iść dwie osoby. Codziennie chodzi tam mnóstwo dzieci. Co będzie jeśli spadnie na nie kawał tynku? - pyta mieszkaniec Piotrkowa.
O wyjaśnienie poprosiliśmy Jacka Hofmana, komendanta Straży Miejskiej w Piotrkowie. - 22 września (poniedziałek) w późnych godzinach popołudniowych do dyżurnego Straży Miejskiej wpłynęło telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca o tym, że z elewacji budynku przy ul. Wojska Polskiego 71 odpada tynk na chodnik. Niezwłocznie w to miejsce wysłany został patrol funkcjonariuszy, którzy potwierdzili, że na chodniku przy tej kamienicy leżą niewielkie fragmenty tynku. Ponieważ brak było kontaktu z właścicielem budynku, następnego dnia rano udało się z nim skontaktować i został powiadomiony o konieczności zabezpieczenia chodnika. I tak też się stało. Chodnik został wygrodzony prowizorycznie taśmą, a później usunięte zostały luźne fragmenty elewacji - wyjaśnia Jacek Hofman.
Jak podaje, 23 września około południa miało miejsce następne zgłoszenie o spadającym tynku, gdy prace zabezpieczające były w trakcie. - Poza tym właściciel został zobowiązany do bieżącego monitoringu stanu technicznego budynku, aby nie stwarzał on zagrożenia dla przechodzących tam osób. 26 września w piątek do Straży wpłynęło kolejne zgłoszenie o spadającym tynku, lecz tym razem ta informacja nie potwierdziła się. W trakcie kontroli był obecny właściciel. Nie mniej jednak w najbliższych dniach budynek zostanie poddany dokładnym oględzinom przy pomocy zamówionego podnośnika, co pozwoli na przeprowadzenie kolejnych precyzyjnych prac zabezpieczających - informuje komendant.
- Warto zauważyć, że funkcjonariusze Straży Miejskiej wielokrotnie interweniują w sprawach związanych z bezpieczeństwem osób w związku ze stanem technicznym budynków, ulic, chodników, drzew i innych obiektów. W okresie zimowym dochodzą zagrożenia związane z lodem i śniegiem zalegającym na dachach. Takie sprawy mają absolutny priorytet i zgłoszenia takie jak to, o którym mówimy są załatwiane tak szybko i tak skutecznie na ile pozwalają fizyczne i prawne możliwości. Działanie Straży Miejskiej w odniesieniu do zgłoszonego przez mieszkańców zagrożenia było niezwłoczne i skuteczne - dodaje Jacek Hofman.
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?