Sklejka Piotrków: Ostatni bastion przemysłu

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 13 czerwca 20110
Jest jednym z nielicznych już zakładów produkcyjnych w Piotrkowie o głęboko zakorzenionej tradycji. Za rok skończy 100 lat. Przetrwała II wojnę światową, wszelkie kryzysy ekonomiczne i nigdy nie znikała z mapy gospodarczej Polski.
fot. M. Wagafot. M. Waga

Bezrobocie jest procesem, który działa na jej rozwój pozytywnie. Sklejka Piotrków - jedna z siedmiu firm w Polsce zajmująca się produkcją sklejki, a przy tym najstarszy zakład produkcyjny w okolicy.

 

Obecnie w piotrkowskiej fabryce sklejek pracuje około 150 osób. Mimo problemów z bezrobociem Sklejka Piotrków nadal prosperuje i się rozwija. - Bezrobocie na rynku jest tym czynnikiem, który na możliwość funkcjonowania Sklejki Piotrków działa pozytywnie, bo daje nam możliwość swobodnego wyboru ludzi z odpowiednimi kwalifikacjami. Natomiast jeśli chodzi o problemy natury przekształceniowej czy też możliwości utrzymania się, to na pewno oczekiwania są, żeby był lepszy stan. Ale nasza sytuacja jest jak najbardziej stabilna - mówi Robert Kalicki, wiceprezes Piotrkowskich Zakładów Przemysłu Sklejek.

 

Jak dodaje Tadeusz Wnuk, wieloletni pracownik Sklejki Piotrków, ta branża w Polsce ma jeszcze przyszłość. - Tylko żeby nie było huśtawki w kursie euro, a z drugiej strony w postaci wzrostu cen surowca drzewnego, którego producentem są Lasy Państwowe. Nie pamiętam w historii zakładu, aby przeżywał on jakieś ogromne kłopoty, aby były jakieś masowe zwolnienia. Nie było sytuacji, aby zakład stał – mówi Tadeusz Wnuk, specjalista do spraw produkcji i zaopatrzenia.

 

Początki zakładu to rok 1912, kiedy to powstał tartak parowy. W drugiej połowie lat 20. zaczęto produkować płyty stolarskie, a żeby to robić, trzeba było sprowadzić skrawarkę obwodową, czyli potężną maszynę pozyskującą łuskę (taśmę drewna) potrzebną do produkcji płyty stolarskiej. Mając już łuszczarkę, można było myśleć o produkcji sklejki. Właścicielem zakładu przed wojną była firma OIKOS ze Lwowa, która posiadała tam drugi podobny zakład. - Ciekawostką jest to, że kiedy w połowie lat 90. wyjechaliśmy służbowo do Lwowa, to trafiliśmy do bratniego zakładu Sklejki Piotrków - wspomina Tadeusz Wnuk. W 1939 roku, gdy wkroczyli do Piotrkowa Niemcy, zaczęli zarządzać zakładem i zmienili jego produkcję na potrzeby frontu. Ze sklejki budowano na froncie małe domki, w których chowali się żołnierze. Po ucieczce Niemców zakład został znacjonalizowany, a jego pierwszym dyrektorem został późniejszy profesor SGGW Władysław Fabiszewski. I tak zakład zaczął się rozwijać.

 

Teraz jego właścicielem jest osoba prywatna, ale zakład wcale nie zapomniał o swojej tradycji ani nie przestał się rozwijać. Wręcz przeciwnie. Od lat pozostaje jednym z siedmiu zakładów w Polsce produkującym sklejki. Obecnie rozpoczęły się działania mające na celu modernizację firmy: zakupiono spajarkę, formatyzerkę, przeprowadzono na początku maja prace remontowe przy skrajarce. Niebawem będą wykonywane dalsze prace. - Gdybyśmy porównali naszą firmę do samochodu, to mogę śmiało powiedzieć, że obrabiarki, maszyny i urządzenia, które u nas funkcjonują, są klasy mercedesa - mówi Tadeusz Wnuk. - Jeśli chodzi o eksport, to struktura produkcji była bardzo różna. Po wojnie zaczęto sklejkę produkować na eksport, by później, po około 10-letniej przerwie, robić to dalej. Obecnie bez możliwości eksportu prawdopodobnie byśmy nie przetrwali, gdyż około 85% produkcji przeznaczona jest na sprzedaż zagraniczną.

 

- Mimo że z tych siedmiu zakładów produkujących sklejkę w Polsce nasz jest najmniejszy, to mamy aspiracje i chcemy się rozwijać. Pierwsze kroki już zostały podjęte, czyli modernizacja parku maszynowego, szkolenia ludzi i zdobywanie nowych rynków odbioru. Jest to zarówno energochłonna działalność, jak i bardzo wymagająca surowcowo, szczególnie pod względem głównego surowca, jakim jest drewno - mówi Robert Kalicki.

Dodaje, że przyszły rok jest dla Sklejki Piotrków rokiem szczególnym, ponieważ firma będzie obchodziła 100 lat swojego istnienia. Czy pracownicy czują się wyjątkowi z tytułu wieku swojej firmy? Robert Kalicki mówi, że wyjątkowo będą się czuć, jeśli firma będzie miała co świętować. - A do tego się przygotowujemy, dlatego podjęliśmy kroki modernizacyjne. - podsumowuje wiceprezes Sklejki Piotrków.

 

Magdalena Waga

POLECAMY


Zainteresował temat?

1

0


Komentarze (0)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat