Flaga Polskiego Związku Żeglarskiego została wciągnięta na maszt. Sezon żeglarski możemy więc uznać za otwarty. - Zapraszam wszystkich żeglarzy z Piotrkowa i okolic na przystań i pomost jachtklubu Kabestan do Barkowic Mokrych – mówi Marek Krzyżak, bosman klubu. - Mamy 16 miejsc postojowych na bojach przy pomoście. Oprócz tego jest też troszeczkę nabrzeża. Pogodę mamy typowo żeglarską, wieje ze wschodu z okolic Zarzęcina, a dla żeglarza nie ma nic lepszego niż wiatr.
Kabestan został założony przez Stowarzyszenie Kierowców Zawodowych. Kilka lat temu zainwestowano w pomost. Część nabrzeża wydzierżawiono z cypla z Barkowic Mokrych od właściciela, który jest tam właściwie od zawsze. Przez kilka ostatnich lat brakowało jednak kogoś, kto zająłby się tym profesjonalnie. - Mamy kajaki, poza tym można wynająć mój jacht. Ceny nie są wygórowane – tylko 200 zł za dobę. Jacht można oczywiście wynająć łącznie ze mną. W czasie czarterowania przeprowadzam również szkolenie – mówi M. Krzyżak, który stopień jachtowego sternika morskiego zdobył już ponad 40 lat temu.
W przyszłości klub chce otworzyć w Barkowicach hostel dla pracowników z zagranicy, ok. 3 km od przystani, w okolicach remizy strażackiej. Dla obcokrajowców przybytek działałby poza sezonem, czyli od października do maja. - Mamy 16 miejsc noclegowych łącznie z aprowizacją. Ceny za nocleg i wyżywienie będą bardzo konkurencyjne – mówi bosman. - Myślimy o obcokrajowcach, ponieważ Stowarzyszenie ma swoją egidę na Ukrainie i biura na Litwie. Właśnie stamtąd chcemy ściągać pracowników. Chcemy działać długofalowo, profesjonalnie, szeroko. Już dziś stoi tu 50 – 70 przyczep. Jachtów jest już ok. 40. To miejsce ma potencjał. Trzeba tylko zainwestować w sprzęt, bo nie ma mowy o żadnej prowizorce.
Do pełni szczęścia brakuje więc już tylko pięknej pogody. Co prawda na Zalewie Sulejowskim uprawiać można co najwyżej żeglarstwo szuwarowo-bagienne, ale dobre i to.