Przed Wolborzem ciężkie czasy

Tydzień Trybunalski Poniedziałek, 18 lutego 201317
Ponad 2,5 mln kosztować będzie gminę spłata długów w 2013 roku. Władze Wolborza obawiają się o wykonanie tegorocznego budżetu. 2013 i 2014 mają być dla wolborzan najgorsze. Do tego jeszcze problemy z oświatą. - Obawiam się więc o wykonanie tegorocznego budżetu - mówi burmistrz.

Długi będą spłacać do 2020

Rada Miejska w Wolborzu budżet uchwaliła jeszcze w grudniu. Dochody gminy w 2013 roku to ponad 23 mln zł, wydatki prawie 21. - Bardzo ciężko było dopiąć budżet - przyznaje Elżbieta Ościk, burmistrz. - Mamy ogromne spłaty długów, na ten cel przeznaczymy dokładnie 2 mln 160 tys. 401 zł i 84 gr. Do tego jeszcze trzeba dodać prawie 600 tys. obsługi długu, są to odsetki, które nie zmniejszają kwoty kapitału do spłaty. Razem daje to ponad 2 mln 760 tys. Jest to kwota ogromna. Nie wiem, czy społeczność zdaje sobie sprawę, w jakim stopniu obciąża ona budżet gminy.

2013 i 2014 dla samorządu mają być najtrudniejsze. Gmina założyła, że 900 tys. zł uda się pozyskać ze sprzedaży własnego majątku, jednak i to stoi pod znakiem zapytania, bo już w 2011 i 2012 roku gminie nie udało się sprzedać zaplanowanych do zbycia działek. - Obawiam się więc o wykonanie tegorocznego budżetu. Ochłodzenie gospodarcze jednak robi swoje. Trudności w samorządach są ogromne. Cały czas korzystaliśmy z kredytów, a kumulacja spłat następuje w 2013 i 2014 roku. Długi mamy rozłożone do 2020 roku - mówi burmistrz.

Co z inwestycjami?

Wybudują Różaną
Nie jest ich wiele, ale jednak. Na jakie inwestycje mogą liczyć w 2013 roku mieszkańcy gminy Wolbórz? Wybudowana ma zostać ulica Różana w samym Wolborzu. Urzędnicy mają już dokumentację zadania, a sama inwestycja ma zostać rozłożona na dwa lata, tzn. w 2013 wybudowany zostanie wodociąg, kanalizacja i uzbrojenie energetyczne, a w 2014 - budowa samej drogi wraz z chodnikiem. - 31 stycznia otworzyliśmy oferty od potencjalnych wykonawców, wpłynęło ich 10, jeszcze nie zostały ocenione. W każdym razie ceny nie są wygórowane. Na rok 2013 przeznaczone mamy na tę inwestycję 417 tys. Ogółem wartość zadania to ponad 903 tys. - mówi Elżbieta Ościk.

Co jeszcze?
Gmina chce uregulować stosunki wodne przy drodze Żarnowica-Golesze. Na ten cel w budżecie zaplanowano 100 tys. zł. - To są bardzo ważne sprawy, bo jeśli woda będzie podsiąkała pod drogę, to nie będzie drogi - podkreśla burmistrz.
Również w tym roku gmina chce wykonać plany miejscowego zagospodarowania części terenów Wolborza i Swolszewic Dużych. Prace trwają. Z kolei z myślą o przyszłych rozdaniach środków unijnych, Wolbórz zaplanował również środki na opracowanie programu funkcjonalno-użytkowego dla inwestycji „Poprawa zabezpieczenia w wodę południowo-wschodniej części gminy Wolbórz poprzez przebudowę ujęcia wody w miejscowości Swolszewice Duże wraz z rozbudową sieci wodociągowej”. - Dziś zdarza się, że woda w tej części gminy nie leci z kranu, a kapie, zwłaszcza, jeśli mamy suchy rok. Na coś takiego w przyszłości nie możemy sobie pozwolić. Dlatego postanowiliśmy opracować program. Po co? Jeśli rozpocznie się rozdanie środków UE na lata 2014 - 2020, wówczas będziemy mogli złożyć wniosek na dofinansowanie inwestycji - mówi burmistrz.
Urzędnicy chcą też opracować program funkcjonalno-użytkowy dla inwestycji „Budowa kanalizacji sanitarnej w gminie Wolbórz wraz z modernizacją oczyszczalni ścieków w Wolborzu” (chodzi o północną część gminy). - Ta oczyszczalnia po modernizacji jest w stanie przyjąć ścieki z północnej części gminy Wolbórz. Na opracowania mamy w budżecie 40 tys. zł - mówi E. Ościk.

Co dalej ze szkołą w Proszeniu?

Rok 2013 rozpoczął się w wolborskiej oświacie trzęsieniem ziemi. Wiadomość o planach zamknięcia podstawówki w Proszeniu rozsierdziła tamtejsze środowisko szkolne.

W 2013 roku Wolbórz wyda na oświatę ponad 8 mln 334 tys. zł. Dziś na terenie gminy funkcjonują cztery szkoły podstawowe. Najmniejsza to ta w Proszeniu, gdzie uczy się 46 uczniów w sześciu klasach. - Żeby szkoła była w miarę efektywna, aby wszystko w miarę normalnie funkcjonowało przy obciążeniach finansowych, które wynikają m.in. z Karty nauczyciela, placówka powinna mieć co najmniej 120 uczniów - mówi burmistrz. - Tymczasem w 2010 r. w obwodzie tej szkoły - Psary Lechawa-Proszenie nie urodziło się nawet jedno dziecko.



Podstawówka w Proszeniu to najmniejsza szkoła w gminie. Dziś uczy się tam 46 uczniów w sześciu klasach.

Koszt utrzymania 1 ucznia w szkołach gminy Wolbórz:
SP Wolbórz – miesięcznie 688 zł, rocznie 8256 zł
SP Golesze Duże – miesięcznie 761 zł, rocznie 9136 zł
SP Komorniki – miesięcznie 823 zł, rocznie 9879 zł
SP Proszenie – miesięcznie 1086 zł, rocznie 13040 zł
Gimnazjum – miesięcznie 863 zł, rocznie 10362 zł

***

Taczka i widły dla burmistrza?
- Wyszłam z propozycją przekształcenia szkoły w Proszeniu. Likwidujemy placówkę jako jednostkę, ale tworzymy w tym budynku filię Szkoły Podstawowej w Wolborzu, zostałyby tam oddziały klas I - III i przedszkole. Natomiast dzieci z klas IV - VI byłyby dowożone do SP w Wolborzu. Koncepcję te przedstawiłam zarówno dyrekcji szkoły, jak i radnym. Rozmawiałam z dyrektor szkoły w Proszeniu oraz ze wszystkimi dyrektorami szkół podstawowych na terenie gminy o tym, czy mają możliwości zatrudnienia nauczycieli, którzy straciliby etat w Proszeniu. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że ci nauczyciele, którzy mają umowy na czas nieokreślony znaleźliby zatrudnienie w oświacie na terenie gminy. Problem byłby jedynie z czterema nauczycielami z Proszenia, którzy mają umowy na czas określony - do końca sierpnia 2013 roku. Myślę jednak, że i ten problem udałoby się rozwiązać. Prosiłam o spotkanie z kadrą nauczycielską szkoły w Proszeniu i z pozostałymi pracownikami szkoły. Chciałam przedstawić sytuację. Okazało się jednak, że w szkole jest wielka rewolucja, że szykowana jest dla mnie taczka i widły. W związku z tym ograniczyłam się do wykonania telefonu do pani dyrektor z pytaniem, czy poinformowała pracowników. Nie miałam zamiaru uczestniczyć w takim spotkaniu. Chciałam porozmawiać o ważnych sprawach w spokoju i rozsądnie. To są problemy, które przecież nie dotyczą tylko terenu naszej gminy. W naszym powiecie dochodziło już do sytuacji, że nauczyciele i rodzice uczniów tworzą stowarzyszenia, które prowadzą szkoły – mówi Elżbieta Ościk.

Choć burmistrz wystąpiła z propozycją utworzenia w Proszeniu filii podstawówki w Wolborzu, w grę wchodzi również całkowita likwidacja szkoły, wówczas dzieci dojeżdżałyby do podstawówki w Wolborzu. Kolejna opcja to utworzenie stowarzyszenia, która zajęłoby się prowadzeniem szkoły, ale... - Wówczas wiadomo, że pensum nauczycielskie wynosi nie 18 godzin, a 40 - mówi E. Ościk. - Nie chcę krzywdzić dzieci. Dzieci są najważniejsze, a inwestycja w człowieka to najlepsza z możliwych inwestycji. Musimy jednak patrzeć na realia. Dzieci miałyby zapewnione warunki w szkole w Wolborzu wcale nie gorsze niż w Proszeniu. Mielibyśmy więcej pieniędzy na doposażenie pozostałych szkół. Niestety dziś samorządy nie mogą już udźwignąć ciężaru, który został na nie nałożony.

Na czym stanęło? Sprawa została odroczona, a konkretnie punkt dotyczący szkoły w Proszeniu został zdjęty z obrad styczniowej sesji Rady Miejskiej. Co będzie dalej? - Środowisko szkolne w Proszeniu ma teraz czas, aby zastanowić się, w jaki sposób zaoszczędzić - mówi burmistrz. - Arkusze organizacyjne na przyszły rok szkolny układane są w kwietniu i maju. W końcu to dyrektor organizuje pracę szkoły. Dziś jeszcze nie wiem, co pani dyrektor sobie zaplanuje, nie wiem również, ilu rodziców zadeklaruje, że pośle swoje dziecko do szkoły w Proszeniu. Z tego, co się słyszy, to wielu rodziców chce zabrać swoje dzieci do Wolborza. A jeśli dzieci będzie jeszcze mniej niż dziś, to nie wykluczona jest opcja łączenia klas. Uważam, że moja propozycja - utworzenie w Proszeniu filii SP w Wolborzu, była bardzo wyważona i rozsądna. Niestety zostało to bardzo źle przyjęte.

Aleksandra Stańczyk

POLECAMY


Zainteresował temat?

4

1


Komentarze (17)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

parafianin z Proszenia ~parafianin z Proszenia (Gość)21.02.2013 19:40

czytam i nie wierzę. To już nie ma gdzie się wyżalić ta kobieta tylko na portalu e piotrków. Niech na stronie gminy otworzy możliwość komentowania. a dowie się dopiero prawdy o swoim postępowaniu i rządzeniu gminą. jak jej brak pieniędzy to niech zmniejszy sobie pensję o połowę. i gminę niech przewietrzy z niepotrzebnych urzędasów i na pierwszy ogień referat oświaty. niech żyje neopotyzm PSL.

00


Kasia ~Kasia (Gość)19.02.2013 18:56

[cytat]Często obłuda, ub­ra­na na siłę w up­rzej­mość - wyłazi w nieo­cze­kiwa­nym momencie.

00


Luxman ~Luxman (Gość)19.02.2013 08:27

Nie lękajcie się! Nawet jeśli pani burmistrz zlikwiduje 2 szkoły - to robi to z dobroci i w interesie uczniów. Za zaoszczędzone pieniądze umożliwi im zdobycie nowych umiejętności poprzez współpracę z miastem partnerskim na Ukrainie.

00


sklave sklaveranga19.02.2013 06:31

Ciężkie czasy!!!!
No a mówiłem no a ostrzegałem by tyle nie chrzanić.
Chrzan pomimo że posiada cudowne właściwości lecznicze
w nadmiarze szkodzi ba trucizną się staje.
Otwarcia, festyny , koncerty, bale, rocznice ponad miarę.
Życie, życie ponad stan nie trwa wiecznie.
Redukcja etatów w magistracie może jeszcze budżet podreperować.
http://sklave.manifo.com/foto-szopka

00


parafianka z Proszenia ~parafianka z Proszenia (Gość)19.02.2013 03:03

[cytat="sympatyk"][/I na koniec jest już pierwsza ofiara obrony szkoły - to doradca burmistrza, który został zwolniony z pracy za wstrzemięźliwość w tej kwestii To jest bardzo mściwa kobieta i będzie się dalej mścić na Proszeniu.cytat]
Dobry dowcip,gdyby nie ostatnie zdanie,które świadczy o Pan(i)mściwości i chorej "przewidywalności" co do tego, co będzie robić Pani Burmistrz.Tak na marginesie dodam,że Pani Burmistrz to Kobieta Wielkiego Formatu-wzór uczciwości,otwartości,pasji i szacunku do życia i ludzi.Wracając do dowcipu odnośnie rozsiewania plotek o zwolnieniu doradcy jako"ofiary wstrzemięźliwości" to pewnie wynika on z tego,że powszechnie wiadomo o wyczynach tego Pana choćby w kwestii zaprzeczenia niżowi demograficznemu,który dotyka cały kraj,a nasze Proszenie,dzięki temu Panu tu jednak ma bilans dodatni:))))Na koniec mądre polskie przysłowie przytoczę:"dobrych garnków nie wyrzuca się z domu",więc może to nie tak jak Pan(i) to przedstawia......Odrobina pokory i obiektywizmu nic nie kosztuje,a świadczy o człowieku.Czyżby się odezwał(a)kolejna "żmija",którą Pani Burmistrz sobie wyhodowała na własnej piersi????

00


sympatyk ~sympatyk (Gość)18.02.2013 17:30

Znowu kłamstwa w sprawie szkoły w Proszeniu. Likwidacja szkoły i zorganizowanie filii szkoły w Wolborzu dla klas I - III to dwustopniowa likwidacja. Pierwsza rękoma Rady a druga - Dyrektora szkoły w Wolborzu. Jeżeli szkoła rentowna to taka która ma 120 uczniów to znak że ta pani weźmie się i zlikwiduje szkołę w Komornikach. Dlatego wszyscy zdrowo myślący ludzie powinni zdecydowanie przeciwstawić sie zapędom burmistrza i inspektor oświaty. Żal mi dzieci, nauczycieli, rodziców i mieszkańców Proszenia. Ale zawsze będę z Wami. Życzę dużo cierpliwości i wytrwałości w obronie szkoły.
I na koniec jest już pierwsza ofiara obrony szkoły - to doradca burmistrza, który został zwolniony z pracy za wstrzemięźliwość w tej kwestii To jest bardzo mściwa kobieta i będzie się dalej mścić na Proszeniu.

00


Mieszakniec Wolborza ~Mieszakniec Wolborza (Gość)18.02.2013 15:54

Dziwnym trafem Pani burmistrz ma swoje prywatne działki na sprzedaż niedaleko ulicy Różanej. Co bardziej dociekliwi mogliby posądzić Panią burmistrz o to, że wydaje 420 tysięcy złotych z pieniędzy publicznych, z naszych podatków, po to żeby drożej sprzedać swoje działeczki. Coś takiego w cywilizowanych kraju byłoby karalne

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat