Piotrków nie jest wolny od prostytucji

Tydzień Trybunalski Środa, 02 grudnia 20094
Przymusowa prostytucja i handel ludźmi oraz pomoc ofiarom tych zjawisk to problematyka spotkania, które odbyło się w galerii „U Panien” w Piotrkowie. W spotkaniu uczestniczyły grupy księży, młodzieży i dorosłych, a poprowadziła je Barbara Filipak z niemieckiej poradni dla migrantek.

Okazuje się, że ten problem istnieje nie tylko w dużych polskich miastach, ale również zauważalny jest w Piotrkowie. Ksiądz Ireneusz Bochyński postanowił na forum porozmawiać na ten temat, by uświadomić, z jakimi problemami niekiedy muszą zmagać się inni. Przyznał, że chciał, by frekwencja na tego typu spotkaniach była większa i ludzie przestali się bać trudnych rozmów.

 

- Myślę, że wykład Barbary Filipak uświadomił obecnym, że my i osoby, które padły ofiarą handlu ludźmi i przymusowej prostytucji, żyją w zupełnie innym świecie niż my. Nasz świat to ten z jakimiś drobnymi grzechami i dobrymi uczynkami, a obok istnieje taki świat, gdzie ludzie zmagają się z problemem swojego życia i zgubionej godności. Podczas spotkania zastanawialiśmy się, kogo my widzimy w takich ludziach. Czy współczujemy im i niesiemy pomoc, czy widzimy w nich grzeszników i mielibyśmy ochotę ich ukamienować, czy oceniamy? - pyta ksiądz Ireneusz Bochyński, rektor kościoła akademickiego Panien Dominikanek.

 

- Okazuje się, że Piotrków nie jest wolny od takich problemów. Impulsem zorganizowania spotkania był film „Mam na imię Justine" opowiadający prawdziwą historię dziewczyny z Piotrkowa, której kolega ze szkoły, obiecując jej wspaniałe wakacje, wywiózł do Berlina i zmusił do płatnej prostytucji. Mnie ten temat również nie jest obcy. Znam Barbarę Filipak od 18 lat i nie raz uczestniczyłem w organizowanych przez nią spotkaniach z ludźmi, którzy zmagali się z takim problemem. Oni często potrzebowali pomocy, nie tylko psychologa i sędziego, ale również księdza

Uczestnicy sobotniego spotkania dowiedzieli się również, co może być przyczyną handlu ludźmi i jak im pomóc - dodaje.

 

- Czasem to wynika z przymusu fizycznego, zniewolenia przez innych ludzi, chęci ekonomicznych. Warto rozmawiać o tym problemie i warto mówić o specjalistycznych poradniach, które w sposób profesjonalny pracują z tymi ludźmi, by wyciągnąć ich z tego, w co się uwikłali - zaznacza ks. Ireneusz Bochyński.

 

 

Ewa Tarnowska

 

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

0


Komentarze (4)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

PT 09 ~PT 09 (Gość)02.12.2009 20:23

zostawcie "dziewczyny" w spokoju,każdy chce godziwie zarobić i tyle...

00


Nori ~Nori (Gość)02.12.2009 15:05

Zwykli, "szarzy" mieszkańcy naszego miasta nie zdają sobie sprawy z wagi problemu jakim jest handel ludźmi. Często mogą byc świadkami tego procederu, nawet o tym nie wiedząc. Dlatego potrzebna jest kampania na ten temat - tak by dotrzec do jak największej ilości osób...

00


Waldemar ~Waldemar (Gość)02.12.2009 14:32

Świetna inicjatywa.

00


Anonim ~Anonim (Gość)02.12.2009 11:52

Ten film to "Masz na imię Justine" i czy aby na pewno to historia na faktach? Kilka scen było kręconych w Piotrkowie i może stąd trochę się pokręciło z tą prawdziwą historią jak i z tytułem ;p

00


reklama

Materiał KWW Z SERCEM DLA PIOTRKOWA

reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat