Problemy związane z rozpoczęciem szczepień w Piotrkowie opisał dla nas Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim. - Od 8.00 byliśmy w gotowości i oczekiwaliśmy na zamówione szczepionki. Pracownicy szpitala wojewódzkiego, OSiR-u oraz Referatu Zarządzania Kryzysowego piotrkowskiego magistratu, są tutaj od samego rana. Niestety przez ponad 1,5 godziny po prostu nie mieliśmy czym szczepić - relacjonuje.
Okazuje się, że opóźnienie dostawy to tylko jeden z problemów. - Dzisiaj i jutro mieliśmy szczepić Pfizerem, a w czwartek i piątek Moderną. Dowiedzieliśmy się przed chwilą, że w poniedziałek pierwsze dwieście osób otrzyma szczepionkę koncernu Pfizer, a pozostałe sto osób Modernę - dodaje Bartłomiej Kaźmierczak.
Ostatecznie, pierwsze osoby, które zapisały się na szczepienia na 8.00, zostały obsłużone około 10.00.