O Kilińskim z sali Kilińskiego

Tydzień Trybunalski Piątek, 20 marca 20091
Miało być ozdobą piotrkowskiej Resursy Rzemieślniczej. Od lat jest jednak „schowane” przed oczami ciekawskich. Jego odsłonięcie było jednym z największych, jeśli nie największym, świętem w dziejach Piotrkowa. W latach PRL-u ówczesna władza pozbawiła je... tożsamości.

Niewielu piotrkowian ma o nim pojęcie. Na co dzień widują je tylko nieliczni. Od lat „schowane” jest przed oczami ciekawskich w murach siedziby piotrkowskiego Cechu Rzemiosł Różnych. Niestety nie jest kompletne. Popiersie Jana Kilińskiego, swego czasu ozdoba Resursy Rzemieślniczej (budynek Miejskiego Ośrodka Kultury), w czasach PRL-u zostało pozbawione... swojej tożsamości.



Dzieło warszawian



Stojące w korytarzu Domu Rzemiosł popiersie naturalnej wielkości powstało dziewięćdziesiąt lat temu w warszawskiej pracowni Czesława Makowskiego. Wykonano je z brązu oraz kararyjskiego i czerwonego marmuru. Całość umieszczono na kolumnie w stylu doryckim, a spód cokołu wieńczy orzeł w locie. Popiersie Kilińskiego zamówili piotrkowscy rzemieślnicy w setną rocznicę śmierci swego patrona. Jego odsłonięcie 28 stycznia 1919 roku było jednym z największych, jeśli nie największym, świętem w dziejach Piotrkowa.



Największe święto w mieście



Sprawnie zorganizowane uroczystości porwały do narodowej manifestacji wszystkich piotrkowian. Jak donosił ówczesny „Dziennik Narodowy” „cały gród trybunalski zjednoczył się w tym dniu (...) aby złożyć hołd bohaterowi, który poruszył Warszawę w czasie kościuszkowskiej insurekcji i stał się chlubą nie tylko stanu rzemieślniczego, ale całego narodu”. W tym dniu w mieście nie pracowały żadne sklepy, warsztaty ani przedsiębiorstwa, zamknięto również wszystkie szkoły. Całe miasto było przystrojone w narodowe chorągwie, na budynku magistratu udekorowanego krzewami zieleni wisiał sporych rozmiarów portret Jana Kilińskiego. W zieleni tonął również gmach ówczesnej Resursy.
Oficjalne uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10:00 mszą w kościele farnym. Udział w nich, oprócz tłumnie zgromadzonych piotrkowian i władz miasta, wzięła również reprezentacja Armii Polskiej oraz artyści i muzycy z lokalnego teatru, prowadzonego przez niejakiego Czarnieckiego. Po nabożeństwie uroczystości przeniosły się do budynku Resursy Rzemieślniczej. Tutaj, w sali widowiskowej, z udziałem młodzieży szkolnej dokonano odsłonięcia popiersia. Jak informował wspomniany już „Dziennik Narodowy” miało to miejsce dokładnie o godzinie 12:00, pośród dźwięków hymnu. Osobą, która zdjęła przykrywającą rzeźbę zasłonę, był podpułkownik Emanuel Herman, ówczesny dowódca miasta Piotrkowa. Obchody setnej rocznicy śmierci patrona rzemieślników zakończył koncert teatralnej orkiestry oraz spektakl „Kiliński” autorstwa Bałuckiego.



Kiliński bez Kilińskiego



W okresie PRL-u popiersie Jana Killińskiego z lokum przy alei 3 Maja, wówczas Alejach Bieruta, zostało przeniesione do nowej siedziby Cechu Rzemiosł Różnych przy ulicy Wojska Polskiego 60. Stało się to w 1988 roku. Wcześniej jednak ludowa władza pozbawiła bohatera rzemieślników tożsamości. Z popiersia zniknęły brązowe litery – „Janowi Kilińskiemu w setną rocznicę zgonu - Rzemieślnicy Piotrkowscy”. Ponieważ w 1954 roku Resursa Rzemieślnicza została odebrana piotrkowskiej braci rzemieślniczej, budynek stał się najpierw Powiatowym, a następnie Wojewódzkim Domem Kultury i dla Kilińskiego nie było w nim już miejsca. Przedstawiciele cechu postanowili więc zadbać o swego patrona i znaleźli mu nowe lokum. Dziś odnowione popiersie, wraz ze stosownym podpisem, zdobi salę konferencyjną domu Cechu Rzemiosł Różnych, noszącą właśnie miano Jana Kilińskiego.


Agawa


Zainteresował temat?

1

0


Zobacz również

reklama

Komentarze (1)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

Andrzej Różewski Andrzej Różewskiranga18.05.2020 16:54

Ja je pamiętam z sali DK. Było na jednej se ścian w dużej sali. Zasłonięte chyba kotarami, ale w 1966 roku jeszcze było i wyglądało b. dostojnie.

00


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat