Co zespół programu Nasz nowy dom planuje zrobić w Piotrkowie Trybunalskim?
Remontujemy mieszkanie w domku dwurodzinnym, zamieszkiwanym przez mamę i jej córeczkę. One bardzo tego potrzebują. Żyją teraz w trudnych warunkach. Nie bardzo mogę powiedzieć, co zostanie zrobione w ramach remontu, natomiast mam nadzieję, że widzowie obejrzą ten odcinek w telewizji. W tym momencie realizujemy 10 sezon programu, a odcinek z Piotrkowa będzie emitowany w pierwszej połowie maja. Rodziny w Piotrkowie już nie ma, dziewczyny są w tej chwili w jednym z warszawskich hoteli. Obie panie były bardzo zdenerwowane i niepewne czy rzeczywiście wejdziemy do domu i rozpoczniemy prace, ale po pierwszym szoku przyszły łzy wzruszenia i radości, a teraz jest już bardzo dobrze.
Kolejna edycja realizowana w jednej z największych stacji telewizyjnych w Polsce świadczy chyba o tym, że oglądalność programu jest spora?
Tak, bardzo się z tego cieszymy. Okazuje się, że Nasz nowy dom ogląda m.in. bardzo wielu młodych ludzi. Dochodzą nas słuchy, że bardzo go lubią i bardzo się przy nim wzruszają. To świadczy o tym, że mają wiele empatii dla drugiego człowieka. Cieszymy się z tego, bo ten program trochę wychowuje młodych ludzi w przeświadczeniu do tego, że warto pomagać.
Najczęściej w działania ekipy włączają się także okoliczni mieszkańcy.
Nie bardzo mogą pomagać w samej budowie domu, bo byłoby to niebezpieczne, ale rzeczywiście zajmują się np. uporządkowaniem terenu wokół domu. To, co dla nas jest naprawdę miłe to fakt, że dokarmiają naszą ekipę, która jest tym naprawdę zachwycona, choć dzięki temu chłopcy trochę nam tyją. To prawda, że każdy, kto ma coś wspólnego z rodziną, dla której wykonujemy remont, stara się dodać coś od siebie.