Czy w piotrkowskich szkołach pojawiły się szafki dla uczniów?

Środa, 13 marca 201918
Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji do marca dyrektorzy szkół mieli zorganizować uczniom miejsce na zostawienie podręczników i przyborów szkolnych. Czy szafki na książki pojawiły się w piotrkowskich placówkach? Niekoniecznie.
fot. pixabay fot. pixabay

Obowiązkowe szafki na podręczniki, dostęp do wody pitnej oraz konsultacje w sprawie długości przerw - nowe rozporządzenie Ministerstwa Edukacji Narodowej w zakresie BHP zaczęło obowiązywać już od września 2018 r., ale dyrektorzy szkół mieli czas do marca 2019 r., aby wdrożyć wszystkie jego postanowienia. Zgodnie z rozporządzeniem dyrektor szkoły jest zobowiązany do „zapewnienia uczniom w szkole lub placówce miejsca na pozostawienie podręczników i przyborów szkolnych”.

 

W wielu piotrkowskich szkołach nie było miejsca na zorganizowanie szafek dla wszystkich uczniów. Dziś rzecznik prasowy piotrkowskiego magistratu informuje nas, że rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z 31 października 2018 r. nie nakłada wcale obowiązku zakupu szafek do szkół. - Jednakże w listopadzie przeprowadzono konsultacje z Radami Rodziców i Radami Pedagogicznymi w sprawie możliwości odciążenia plecaków uczniów, wypracowano szereg rozwiązań, które szkoły w miarę możliwości wprowadziły w życie – mówi Jarosław Bąkowicz. - Ograniczono liczbę podręczników noszonych przez uczniów poprzez wykorzystywanie na lekcjach tablic multimedialnych i e-podręczników, a także przez zastosowanie metody jednego podręcznika na ławkę. Ponadto uczniowie mogą pozostawić część książek w szkołach (muzyka, plastyka, religia) bądź też wypożyczyć potrzebne książki z biblioteki szkolnej. W przypadku klas I - III szkoły zapewniają miejsce do pozostawienia przyborów i książek. Podczas zebrań z rodzicami zasugerowano sprawdzanie plecaków dzieci pod kątem noszenia zbędnych przedmiotów i przyborów.

 

Szafek na korytarzach, takich jak w amerykańskich filmach, nie ma w Szkole Podstawowej nr 2 (ul. Kostromska), ale za to w każdej sali lekcyjnej są półki, gdzie uczniowie mogą zostawić swoje rzeczy. - W szkołach miały się pojawić miejsca, gdzie uczniowie będą mogli zostawić swoje podręczniki i tak właśnie się u nas stało - mówi Katarzyna Błażejewska, dyrektor SP 2 w Piotrkowie. - Na korytarzach szafek nie mamy, są za to w salach lekcyjnych, gdzie dzieci od lat zostawiają książeczki i ćwiczeniówki. Teraz wygospodarowaliśmy więcej miejsca. W przypadku klas starszych problem polega na tym, że uczniowie chcą korzystać z podręczników również w domu, więc nie zostawiają ich w szkole.


Zainteresował temat?

0

3


Zobacz również

reklama

Komentarze (18)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

jukit ~jukit (Gość)13.03.2019 08:40

"chcą korzystać z podręczników również w domu" - chcą czy muszą?

141


gość ~gość (Gość)15.03.2019 22:39

W gimnazjum mieliśmy szafki na książki ale nigdy nikt z nich nie korzystał. Dużo zależy od samych dzieci czy chcą zostawić książki. Moim zdaniem rodzice się trzepia a dzieciaki i tak nie będą zostawiać.

10


gość ~gość (Gość)14.03.2019 10:19

W piotrkowskich szkołach na pewno są dopalacze!

10


wojteek ~wojteek (Gość)14.03.2019 09:23

szk. podst.nr 2, córka nosi codziennie plecak o wadze od 5kg do 7k, nie ma gdzie zostawić książek. a szafki są obowiązkowe. czy nie wykonanie wytycznych z rozporządzenia ministra podlega prokuraturze?

10


gość ~gość (Gość)13.03.2019 15:50

Do lila. A kto ma sprawdzać plecaki uczniom jak nie ridzice? Masz w ogóle pojęcie co dzieviaki noszą do szkoły!? Ile niepotrzebnych rzeczy? Kto ma to sprawdzać? Pakują się w domach. Nauczyciel ma jeździć jeszcze i sprawdzać czy Twoje dziecko się dobrze spakowało!? Najlepiej niech rodzic w ogóle przestanie się dzieckiem zajmować, niech robią to za niego inni. Twoje dziecko, Twoja odpowiedzialność. Nie można wszystkiego zwalić na szkołę. Szkoła ma pomagać i współpracować w wychowaniu i edukacji a nie odwalać całą robotę za kogoś, kto najwyraźniej nie dorósł, by mieć dziecko. Aha i jeszcze jedno, szkoła wg rozporządzenia ma zapewnić miejsce na zostawienie książek. Nie ma słowa, że należy kupić szafki.

103


gość ~gość (Gość)13.03.2019 16:06

Szafki i co jeszcze, może tv i konsola do gier?

33


gość ~gość (Gość)13.03.2019 08:45

Nauczyciele są teraz zajęci strajkowaniem

75


lila ~lila (Gość)13.03.2019 13:40

Miały być szafki a był tylko taki zamiennik szafek czyli wzmianka na zebraniu aby sprawdzać plecaki. I znów spadło na rodziców, bo jak dziecko będzie miało krzywy kręgosłup to rodzic winien ,że plecaka nie sprawdzał.

52


Matka ~Matka (Gość)13.03.2019 13:40

To jakiś żart ?? Ja się pytam w której szkole pojawiły się szafki ? w tych szkołach co nie było, to dalej nie ma np. nr 2,nr. 11 - Pani dyrektor nadziei nie pozostawia "szafek nie ma i nie będzie" .

60


halo 5 ~halo 5 (Gość)13.03.2019 13:07

Bida, chaos i dziadostwo, a Zaleska księżniczka marketingu wieje do Brukselki :) Proponuję kolejne eksperymenty społeczne nie na dzieciach a na politykach robić i to najlepiej nie za podatników pieniążki.

50


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat