Pierwszy kwadrans gry już pokazał, kto jest zdecydowanym faworytem w tym spotkaniu. Po 15 minutach rywalizacji było 11:3, a w 22. minucie Zagłębie wygrywało dziesięcioma trafieniami (15:5). Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 20:9 dla Zagłębia. Ten rezultat pokazuje, jaką przewagę w tym spotkaniu miały gospodynie.
Podopieczne Bożeny Karkut, mimo roszad w składzie, powiększały różnicę bramkową po zmianie stron. W 48. minucie wynosiła ona aż różnicę 20 bramek na korzyść gospodyń (35:15). W końcówce Piotrcovia była w stanie odrobić niewielką część strat, przegrywając 21:39.
Brakuje słów, żeby po takim meczu coś powiedzieć. Wiedziałyśmy, do jak klasowego zespołu przyjeżdżamy i jeżeli marzymy tutaj o jakimkolwiek podjęciu walki, to musimy zagrać bardzo dobry mecz w każdej formacji. Niestety na samym początku nasz atak bardzo szwankował. Popełniałyśmy bardzo proste błędy, przez co dziewczyny z Lubina nas kontrowały. Z każdą minutą meczu ta wiara, którą miałyśmy na początku spotkania, zaczęła mocno spadać - mówi Agata Cecotka, trenerka Piotrcovii. - Zdecydowanie kluczem w grze jest obrona. Jeżeli ona funkcjonuje prawidłowo, to stawiamy przeciwnikowi mocne warunki, dzięki czemu łatwiej gra się w ataku. Natomiast my nie postawiłyśmy dziś żadnych warunków. Od początku meczu nie udało nam się Zagłębiu przeciwstawić - mówi Joanna Waga, rozgrywająca Piotrcovii.
W najbliższej kolejce podopieczne Agaty Cecotki ponownie udadzą się na Dolny Śląsk. Tym razem przeciwnikiem Piotrcovii będzie KPR Gminy Kobierzyce. Początek tego spotkania w sobotę (22.03) o 16:00.
Zagłębie Lubin - Piotrcovia 39:21 (20:9)
Piotrcovia: Suliga, Sarnecka - Świerczek, Raduhsko 1, Mielewczyk 4, Szczukocka, Polaskova 5, Królikowska 1, Grobelna, Mokrzka 1, Szczepanek 3, Trbovic 2, Waga 4/4.
Rzuty karne: 4/4
Kary: 6 min (Radushko, Szczukocka, Waga)