Za nami długi czerwcowy weekend, podczas którego nad bezpieczeństwem jak zawsze czuwali funkcjonariusze drogówki. Policja podsumowała okres od 10 do 14 czerwca.
Piotrkowscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego kierowcę. Podczas interwencji mężczyzna ruszył samochodem wprost na policjanta. Gdy ten odskoczył, 40-latek zaczął uciekać.
Najpierw nietrzeźwy kierowca spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia, potem policjanci zatrzymali do kontroli pojazd, którym dwie osoby wracały z grilla u znajomych. O jednym i drugim przypadku powiadomiono służby sanitarne, w celu nałożenia kary za złamanie obostrzeń związanych z koronawirusem. Zdarzenia miały miejsce w Radomsku i na terenie powiatu radomszczańskiego.
Mieszkańcy Bełchatowa zwrócili uwagę na samochód osobowy, którego kierowca z impetem podjechał pod pizzerię w mieście. Z samochodu marki Kia wysiadł mężczyzna, który chwiejnym krokiem wszedł do pobliskiego sklepu. Świadkowie zdarzenia podejrzewając, że kierowca jest nietrzeźwy natychmiast zareagowali. Okazało się, że 57- latek ma w organizmie 2 promile alkoholu.
W piątkowy wieczór dyżurny piotrkowskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji dwóch pojazdów w okolicach jednego z targowisk w Piotrkowie Trybunalskim. Okazało się, że jednym z uczestników zdarzenia był funkcjonariusz policji. Mężczyzna był pijany.
Był tak pijany, że zasnął za kierownicą. W tej sprawie interweniowali w poniedziałek policjanci z komisariatu w Grabicy. Z kolei mundurowi z Bełchatowa zatrzymali kierowcę, który wydmuchał blisko 4 promile.
Do zdarzenia drogowego z udziałem pijanego kierowcy doszło na ul. Zgorzelickiej, w rejonie skrzyżowania z ulicą Górną w Tomaszowie Mazowieckim. Z relacji zgłaszającego (świadka zdarzenia) wynika, że kierowca mercedesa uderzył w dwa zaparkowane przy drodze pojazdy.
Piotrkowscy policjanci w poniedziałkowe popołudnie zatrzymali pijanego kierowcę, który poruszał się piotrkowskimi ulicami czerwonym fiatem seicento. Za swój występek może trafić do więzienia.
Niezbyt szczęśliwie zakończyła się dla dwóch mężczyzn, w wieku 26 i 42 lat, przejażdżka ulicami Bełchatowa. Tamtejsi policjanci zaalarmowani przez mieszkańców zatrzymali ich w chwili, gdy naprawiali koło w swoim pojeździe. Okazało się, że obaj będą mieć kłopoty.
1,8 promila alkoholu we krwi miał 61-letni kierowca, który został zatrzymany przez o 20 lat młodszego mężczyznę. 41-latek zauważył, że vw golf, którym podróżował mieszkaniec gminy Bełchatów jedzie całą szerokością drogi.