Kto nie pamięta z czasów szkolnych przypadków wykradania dziennika lekcyjnego i dopisywania ocen przez uczniów, którym groziła pała z matematyki lub polskiego? Ale żeby tak szkolna sekretarka?
O czymś takim nie słyszeli nawet najbardziej doświadczeni wizytatorzy kuratorium oświaty. A jednak.
Afera wybuchła w Szkole Podstawowej nr 8 w Piotrkowie Trybunalskim.
Pracownica sekretariatu miała dopisać trzy piątki z wuefu uczennicy piątej klasy, która, co prawda świetnie się uczy, ale akurat wychowanie fizyczne nie było jej najmocniejszą stroną. Śledztwo w sprawie podrobienia dokumentu, jakim jest dziennik szkolny, wszczęła piotrkowska prokuratura. Jeśli sekretarce postawione zostaną zarzuty, grozić jej może do pięciu lat więzienia.
Kara do 12 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu gwałcicielowi, a zarazem rozbojarzowi z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymanemu 12 czerwca przez koluszkowskich policjantów idących do pracy.
Muzeum w Piotrkowie zaprasza na otwarcie wystawy sztuki „ART DECO” ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku. Wernisaż odbędzie się 13 czerwca 2008 r. (piątek) o godzinie 13.00 w salach piotrkowskiego Muzeum pl. Zamkowy 4. Ekspozycja będzie udostępniana zwiedzającym do połowy września 2008 r.
Budynki przy ul. Batorego w Piotrkowie od lat budzą emocje. Nie zawsze były to emocje zdrowe. Nawet teraz, kiedy w końcu podjęto decyzję o tym, co się z nimi stanie, miasto obiegła plotka. Kolejna plotka, co jest zresztą dość charakterystyczne dla miejsca, w którym mieszkamy.
"Kilka lat temu o budynki przy ulicy Batorego stoczono prawdziwą wojnę. Wtedy przegranym wydawał się być Atletyczny Klub Sportowy, a zwycięzcą Akademia Świętokrzyska.
W Borkach w powiecie tomaszowskim odbył się kolejny etap szkolenia funkcjonariuszy z policji wodnej.
Dwudziestoletnia klacz Strzałka nie miała łatwego życia. Ciężka praca, brak swojego stada. Jeden telefon do piotrkowskiego schroniska odmienił jej los.Któregoś dnia w piotrkowskim schronisku dla zwierząt zadzwonił telefon. Maria Mrozińska, pracownik placówki, usłyszała w słuchawce historię pewnego konia. Dzwoniła kobieta z powiatu radomszczańskiego, mówiąc, że jej mąż chce sprzedać na rzeź klacz, która od lat jest w ich gospodarstwie, ale nie jest im już potrzebna. Pytała, czy Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami i schronisko mogłoby uratować zwierzę. - Ten telefon obudził w nas na nowo przykre odczucia co do losu zwierząt sprzedawanych na rzeź – mówi Grażyna Fałek z piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. - One są transportowane w strasznych warunkach. Nasze towarzystwo sprawdziło naocznie, jak to wygląda, i przyznam, że już więcej tego robić nie będziemy, bo to przekroczyło naszą wytrzymałość psychiczną. Cieszę się przynajmniej z tego, że w tej kobiecie obudziły się jakieś uczucia i sentyment do zwierzęcia – relacjonuje Grażyna Fałek.
Ważna informacja dla wszystkich właścicieli czworonogów, zamieszkujących okolice
Starego Miasta Piotrkowie.
Czy można wygrać 7:0, a następnie przegrać aż 0:5? Okazuje się, że można. Taką huśtawkę formy zademonstrowali na przestrzeni tygodnia piłkarze PEUK-Roki. W poprzedniej kolejce rozgromili 7:0 zespół Browarów, aby w następnym meczu ulec Drewmalowi 0:5.
Jechał wężykiem dlatego zablokowali mu drogę. Do obywatelskiego zatrzymania doszło w Wiadernie.
Gmina Wola Krzysztoporska rozstrzygnęła przetargi na wykonanie elewacji zewnętrznej wolskiej strażnicy oraz Domu Ludowego w Kacprowie.