W 2014 roku mają ruszyć prace związane z pogłębianiem Pilicy na odcinku rzeki płynącej przez Sulejów.
Woda zbiera śmiertelne żniwo. Wakacje jeszcze na dobre się nie rozpoczęły, a utonęła już druga osoba.
Dawna “smródka” - jak nazywano rzekę Rakówkę - po intensywnej rewitalizacji wróciła do swej świetności. Jakość wody w rzece jest już na tyle dobra, że wpuszczono do niej ryby, a jesienią do bełchatowskiej rzeki mają być wpuszczone raki.
Wkrótce w bełchatowskiej Rakówce wyląduje 700 par raków, do tego jazie, klenie, może nawet liny, karasie pospolite, a nawet pstrągi potokowe. Bełchatów pozyskał bowiem 55 tys. zł z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Łodzi na zadanie “Opracowanie oraz pilotażowe wdrożenie programu rewitalizacji rzeki Rakówki i jej doliny na obszarze miasta Bełchatowa”.
O pogłębianiu rzeki Pilicy w Sulejowie mówi się już od dawna. Po zeszłorocznych powodziach temat wrócił, ale jak do tej pory niewiele się dzieje.
Mieszkańcy zagrożonych terenów z niepokojem obserwują sytuację na rzece.
Pomimo dość słonecznego weekendu i braku opadów deszczu - stan wody na Pilicy w Sulejowie nadal się podnosi.
W piątek (14 maja) poziom wody w rzekach przekroczył stan ostrzegawczy, a już we wtorek o 35 centymetrów na Pilicy i o 30 centymetrów na Luciąży zostały przekroczone stany alarmowe.
Policja poszukuje 44-latka który wpadł wczoraj do rzeki w gminie Aleksandrów. Na miejsce udały się wszystkie służby ratunkowe.
Zaledwie pięciu centymetrów brakuje do przekroczenia stanu alarmowego na Luciąży w Przygłowie.