Kolizja na Pasażu Rudowskiego. Rozbite trzy samochody.
9-latek na rowerze wjechał wprost pod koła nadjeżdżającego opla.
Szok! Pięciomiesięczny Łukasz zmarł wczoraj w bełchatowskim Szpitalu Wojewódzkim. Dziecko prawdopodobnie zostało skatowane podczas libacji alkoholowej w jednym z domów w wiosce Załuże w gminie Szczerców. Policja zatrzymała do 20-letniego znajomego matki, prawdopodobnie ojca chłopca.
Do dramatycznych wydarzeń doszło wczoraj po północy. Matka pozostawiła niemowlę w pokoju z 20-latkiem, jednym z uczestników trwającej obok libacji, i poszła przygotować synowi posiłek. Gdy wróciła, zobaczyła, że dziecko ma zmasakrowaną twarz ze śladami uderzeń i zadrapań. Było sine. Kobieta natychmiast zawiadomiła pogotowie ratunkowe.
Łukaszek trafił do szpitala. Walka o jego życie trwała pięć godzin. Chłopczyk zmarł koło siódmej rano. Lekarze nie mają wątpliwości, co było przyczyną śmierci.
Prawdopodobnie pobicie było przyczyną śmierci 5-miesięcznego dziecka. Niemowlak trafił w nocy do szpitala im. Jana Pawła II w Bełchatowie z obrażeniami głowy. Dziecko zmarło dziś nad ranem.
Kto nie pamięta z czasów szkolnych przypadków wykradania dziennika lekcyjnego i dopisywania ocen przez uczniów, którym groziła pała z matematyki lub polskiego? Ale żeby tak szkolna sekretarka?
O czymś takim nie słyszeli nawet najbardziej doświadczeni wizytatorzy kuratorium oświaty. A jednak.
Afera wybuchła w Szkole Podstawowej nr 8 w Piotrkowie Trybunalskim.
Pracownica sekretariatu miała dopisać trzy piątki z wuefu uczennicy piątej klasy, która, co prawda świetnie się uczy, ale akurat wychowanie fizyczne nie było jej najmocniejszą stroną. Śledztwo w sprawie podrobienia dokumentu, jakim jest dziennik szkolny, wszczęła piotrkowska prokuratura. Jeśli sekretarce postawione zostaną zarzuty, grozić jej może do pięciu lat więzienia.
Tragedia na krajowej "dwunastce". W okolicach Uszczyna pod kołami ciężarówki zginął 16-letni motorowerzysta.
Kara do 12 lat pozbawienia wolności grozi 33-letniemu gwałcicielowi, a zarazem rozbojarzowi z Tomaszowa Mazowieckiego zatrzymanemu 12 czerwca przez koluszkowskich policjantów idących do pracy.
Psiknął gazem w oczy, pobił, zabrał telefon i uciekł. Mowa o 21-letnim mieszkańcu powiatu piotrkowskiego który dokonał rozboju na 5 lat młodszym chłopaku.
Od poniedziałku mieszkańcy osiedla Wysoka - Łódzka nie mogą wyjechać spod domów na ul. Łódzką, zgodnie z zapowiedziami droga została zamknięta przez jej właściciela, jedną ze wspólnot mieszkaniowych.
W Borkach w powiecie tomaszowskim odbył się kolejny etap szkolenia funkcjonariuszy z policji wodnej.