Piotrkowskie „Społem” obchodzi jubileusz 90-lecia. Swego czasu spółdzielnia była odpowiedzialna za niemalże całe zaopatrzenie piotrkowian w żywność. Najwięcej członków, ponad 7 tysięcy, piotrkowskie „Społem” liczyło pod koniec lat 80...
Miejska Biblioteka Publiczna w Piotrkowie zaprasza na spotkanie „Kalendarze w zbiorach książnicy piotrkowskiej”.
Dziś jej miejsce zajmuje replika. 40 lat temu zniszczono oryginał. Jej niepowtarzalne i misterne zdobienie wykute z żelaza było dziełem nieznanego zakonnika. Piotrkowska „Złota Brama” dwukrotnie zagrała w filmie, najpierw u Morgensterna, później u Łomnickiego. Oprócz celuloidowej taśmy jej pierwotny wygląd zachował się tylko na kilku pocztówkach z początku minionego wieku…
To jeden z najstarszych i największych miejskich placów. Położony w samym sercu miasta, bezustannie tętni życiem. W przeszłości tutaj krzyżowały się najważniejsze szlaki handlowe. To także miejsce, na kształt którego wpłynęła religia i polityka. Śmiało można rzec, że ono samo, swego czasu, ukształtowało podniebienne gusta niektórych piotrkowian.
Ulica Legionów, Kaliska, Rokszycka, Pocztowa, cmentarz wojskowy, hotel „Comfort” i miejski park - to miejsca, w których przed ponad 90 laty rodziła się w Piotrkowie niepodległość. Znad Strawy na front wyruszały polskie Legiony, pracami werbunkowymi kierował Władysław Sikorski, późniejszy generał, a tajną pocztę pomiędzy zaborami organizowała sama Maria Dąbrowska.
To był skok w rozwoju miasta. Główne inwestycje kosztowały ponad 211 mln złotych. Przez osiem miesięcy poprzedzających główne uroczystości centralnego Święta Plonów ‘79 Piotrków przypominał jeden wielki plac budowy. Zmian, na taką skalę, nie było i prawdopodobnie nie będzie już w historii Piotrkowa.
To był skok w rozwoju miasta. Główne inwestycje kosztowały ponad 211 mln złotych. Przez osiem miesięcy poprzedzających główne uroczystości centralnego Święta Plonów ‘79 Piotrków przypominał jeden wielki plac budowy. Zmian, na taką skalę, nie było i prawdopodobnie nie będzie już w historii Piotrkowa.
Kazał sobie słono płacić za tak zwaną ochronę. Na dźwięk jego imienia drżeli nie tylko piotrkowianie. Terroryzował również łodzian. Latem rozszerzał teren swoich działań na pobliskie miejscowości wypoczynkowe. Szczególnie upodobał sobie Włodzimierzów. Zgubiła go… kobieta.
Czy wszechobecny kryzys dotknął także piotrkowską Concordię? Pytanie takie nasuwa nietypowy strój obrońcy.
Piotrków nie doczekał się nigdy znaczka pocztowego z własnym wizerunkiem. W ubiegłym roku Poczta Polska złożyła piotrkowskiemu magistratowi propozycję emisji takiego znaczka. Niestety projekt niewiele miał wspólnego z naszym miastem, więc został odrzucony. Jeśli jednak miejskie władze zdecydowałyby się na taką formę promocji, mają czas na złożenie oferty do 30 czerwca. Co mogłoby widnieć na piotrkowskim znaczku pocztowym?