Krzysztof Przybylski nie jest już trenerem piłkarek ręcznych Piotrcovii. Od 23 marca zarząd klubu powierzył funkcję trenera Agacie Cecotce (z domu Wypych).
To zwycięstwo było obowiązkiem. Piotrkowianin wygrał z Zagłębiem Lubin 28:25 (14:11) i opuścił ostatnie miejsce w ligowej tabeli na rzecz Sandry Spa Pogoni Szczecin. To pierwsze punkty piotrkowskiej drużyny w rundzie rewanżowej.
Piotrcovia w końcu zwycięska. W czwartkowy wieczór nasze szczypiornistki wygrały pierwszy mecz w rundzie finałowej rozgrywek PGNiG Superligi. Dzięki pokonaniu Eurobudu JKS Jarosław podopieczne Krzysztofa Przybylskiego umocniły się na czwartej pozycji w tabeli.
Zgodnie z przewidywaniami zespół Piotrkowianina przegrał w sobotę we własnej hali z Orlen Wisłą Płock. Dość niespodziewanie tego samego dnia z Unią Tarnów wygrała Pogoń Szczecin. Te wyniki spowodowały, że zespół Bartosza Jureckiego spadł na ostatnie miejsce w ligowej tabeli.
Po pierwszej połowie meczu 17. Serii PGNiG Superligi w Tarnowie wszystko wskazywało na pierwsze wyjazdowe punkty w tym sezonie. Piotrkowianin prowadził z Azotami Unią 15:9 prezentując świetną grę szczególnie w obronie. Stare porzekadło mówi jednak, że w piłce ręcznej mecze wygrywa się drugimi połowami. Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze.
Piłkarki ręczne Piotrcovii pokonały Młyny Stoisław Koszalin 29:25 i tym samym zakończyły sezon zasadniczy w PGNiG Superlidze kobiet. Grupę mistrzowską rozpoczną z dorobkiem 30 punktów na czwartym miejscu w tabeli. Wygrana z niżej notowanym rywalem nie przyszła piotrkowiankom łatwo. Na kwadrans przed końcem był bowiem remis 17:17.
Przedostatni w tabeli PGNiG Superligi Piotrkowianin nieoczekiwanie bardzo wysoko zawiesił poprzeczkę walczącemu o medal mistrzostw Polski Górnikowi Zabrze. Faworyt wygrał w piotrkowskiej Hali Relax i zapisał kolejne zwycięstwo, ale sprawa zwycięstwa była otwarta jeszcze na dwie minuty przed końcową syreną.
O takich meczach zwykło się mówić, że są to spotkania za sześć punktów. W Kobierzycach zmierzyły się trzeci w tabeli, miejscowy zespół KPR z jedno miejsce niżej notowaną Piotrcovią. Obie drużyny już zapewniły sobie awans do grupy mistrzowskiej, w której od marca do maja walczyć będą o medale mistrzostw Polski. Niestety zespół Krzysztofa Przybylskiego znów zmniejszył swoje szanse na podium.
Szczypiornistom Piotrkowianina nie udało się przełamać fatalnej serii na wyjazdach. W tym sezonie podopieczni Bartosza Jureckiego z obcych boisk nie przywieźli jeszcze punktu. Nie zmieniło się to niestety po sobotnim meczu w Głogowie.
To był bardzo ważny mecz dla układu tabeli. W meczu rozegranym awansem Piotrcovia przegrała wyraźnie w MKS FunFloor Lublin. Przewaga wielokrotnych mistrzyń Polski nie podlegała dyskusji, od pierwszej do ostatniej minuty.