Mieszkaniec Piotrkowa Trybunalskiego zaginął na morzu Północnym. Piotrkowianin znajdował się na pokładzie statku Baltic Ace, który w środę wieczorem 50 kilometrów od portu w Roterdamie zderzył się z innym statkiem i zatonął. Baltic Ace pływał pod banderą Bahamów, płynął z Belgii do fińskiego Kotka i przewoził z Japonii i Tajlandii ponad 1400 nowych samochodów. Na pokładzie statku znajdowały się 24 osoby, w tym 11 Polaków, 6 udało się uratować, 3 wciąż są poszukiwane, wśród nich znajduje się 31-letni Michał, mieszkaniec Piotrkowa.
Jeden z zaginionych marynarzy na Morzu Północnym jest najprawdopodobniej mieszkańcem Piotrkowa. Piotrkowianin miał znajdować się na pokładzie statku Baltic Ace, który zatonął około 50 kilometrów od portu w Rotterdamie.
Podszywał się za funkcjonariusza patrolówki i nadawał na policyjnej częstotliwości.
Za próbę wręczenia łapówki policjantom i lekarzowi odpowie 42-letni bełchatowianin, który w ten sposób usiłował uniknąć konsekwencji prawnych swego wcześniejszego nagannego postępowania.
Kolejny Lottomilioner w Piotrkowie. Prawie 18 milionów złotych wygrał wczoraj gracz, który trafnie wytypował sześć szczęśliwych liczb.
Scenariusz jak z amerykańskiego thrillera - kilku zamaskowanych mężczyzn dostaje się do domu piotrkowskiego biznesmena, terroryzuje domowników, znęca się nad gospodarzem domu. Napastnicy kradną pieniądze i uciekają.
Na liście lotto milionerów znalazła się kolejna osoba z regionu piotrkowskiego.
Mówi się, że z ZUS-em jeszcze nikt nie wygrał. Innego zdania jest Grzegorz Sowa - piotrkowski przedsiębiorca, który “ma marzenie, aby żyć w kraju, w którym obywatel po zapłaceniu podatków będzie mógł zrobić ze swoimi pieniędzmi to, co będzie chciał”.
Gdy w Piotrkowie na świat przychodził Kamil Majchrzak, na tenisowych kortach królowali Boris Becker i Pete Sampras. Zarówno rodzina Kamila, jak i zapewne on sam, nie spodziewali się wówczas, że życiową pasją piotrkowianina stanie się tenis ziemny. Teraz wszystko podporządkowane jest tej dyscyplinie sportu. Nawet – podobno najważniejsza dla młodego człowieka – szkoła. Nie oznacza to jednak, że Kamil sobie nie radzi. Wręcz przeciwnie, radzi sobie świetnie i dzięki współpracy rodziców i trenera stwarza sobie jak najlepsze warunki do gry.
Za górami, za lasami, za siedmioma dębami mieszka człowiek. Sam jeden we wsi. W chatce, która liczy ponad sto lat.