W poniedziałek (5.12) o godzinie 17.30 w Urzędzie Miasta w Piotrkowie odbędzie się nadzwyczajna sesja Rady Miasta, której tematem będzie przyszłość piotrkowskiego ciepłownictwa. Rano radni PiS zorganizowali konferencję prasową, podczas której przedstawili swoje obawy związane z miejską ciepłownią.
Dzierżawa miejskiego majątku ciepłowniczego przedłużona do końca 2018 roku. Taką decyzję podjęli nasi radni podczas ostatniej sesji. Dziś nasze ciepłownie dzierżawi Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej, to jednak może się zmienić.
Nie chcą podwyżek cen biletów MZK, domagają się dyskusji o przyszłości piotrkowskiego ciepłownictwa. W dodatku uważają, że koszty budowy i utrzymania nowej biblioteki miejskiej będą zbyt wysokie. Radni Prawa i Sprawiedliwości (Wiesława Olejnik, Grzegorz Lorek, Krzysztof Kozłowski i Piotr Gajda) zorganizowali we wtorek konferencję prasową, aby poddać krytyce działania władz miasta.
Podczas środowej sesji Rady Miasta Piotrkowa radni podjęli uchwałę o przedłużeniu dzierżawy miejskich ciepłowni Miejskiemu Zakładowi Gospodarki Komunalnej w Piotrkowie do marca 2016 roku.
Kto protestuje? Pracownicy spółki, którzy boją się, że operatorem majątku ciepłowniczego w Piotrkowie zostanie podmiot zewnętrzny, a oni sami stracą pracę.
Miasto chce wydzierżawić miejskie ciepłownie na 30 lat. Nie jest przesądzone, że dzierżawcą będzie - jak dotychczas - nasz piotrkowski MZGK, bo miasto chce wyłonić operatora w drodze konkursu. - A co jeśli nasz majątek pójdzie w obce ręce? - pytają radni.
Przez kilka ostatnich miesięcy Politechnika Warszawska analizowała stan ciepłownictwa w Piotrkowie. Miasto otrzymało już wyniki, z którymi teraz zapoznają się radni miejscy. Potem władze mają zdecydować, kto będzie dostarczać ciepło do naszych mieszkań.
Jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji, Krajowy Rejestr Sądowy wydał opinię (która dotarła już do władz spółki), z której wynika, że władze Miejskiego Zakładu Gospodarki Komunalnej (zarząd i Rada Nadzorcza) wybrane zostały w sposób nielegalny, a to oznaczałoby, że wszystkie decyzje, które władze spółki podjęły od stycznia 2011 roku nie mają mocy prawnej.
Miejski Zakład Gospodarki Komunalnej w Piotrkowie doczekał się nowego prezesa. Decyzją Rady Nadzorczej spółki został nim Sylwester Łopatowski.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej wpłynęło do piotrkowskiej prokuratury. Jak nieoficjalnie dowiedział się “TT”, sprawa dotyczyć ma działania największego udziałowca, jakim jest gmina, na szkodę spółki, co w konsekwencji może doprowadzić do jej trudnej sytuacji finansowej, a w dalszej przyszłości do likwidacji.