Minister chce nagrodzić maszynistę, który zatrzymał wczoraj pociąg w okolicach Bab. - Zwróciłem się do Prezesa PKP Cargo o nagrodę dla maszynisty, który wczoraj na szlaku Piotrków-Baby po zauważeniu usterki semafora zatrzymał ruch - informuje na Twiterze Sławomir Nowak, minister odpowiedzialny za kolej. Na razie nie wiadomo jaka to będzie kwota.
Maszynista nie chciał wjechać na jedyny czynny tor w okolicach Bab. Nie był pewny, czy semafor jest sprawny. Dzisiaj koło południa na przejazd w kolejowym korku czekało osiem pociągów pasażerskich.
W Piotrkowie przed siedzibą Państwowej Straży Pożarnej władze państwowe, wojewódzkie i samorządowe dziękowały służbom ratowniczym za udział w akcji w Babach pod Piotrkowem, gdzie w sierpniu wykoleił się pociąg.
Zmarła druga osoba poszkodowana w katastrofie kolejowej w Babach.
Piotrkowski sąd zdecydował o aresztowaniu na okres dwóch miesięcy maszynisty Tomasza G. Mężczyzna prowadził pociąg, który wykoleił się w piątek w Babach.
W poniedziałek przywrócony został ruch pociągów po jednym torze na trasie w Babach.
Jeszcze wczoraj w Babach (gdzie w piątek doszło do katastrofy) udało się podnieść i usunąć z torowiska lokomotywę oraz trzy wagony wykolejonego pociągu.
Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie bierze pod uwagę trzy możliwe przyczyny piątkowej katastrofy kolejowej w Babach. Jedną z nich jest zbyt duża prędkość wykolejonego pociągu. Wiadomo już, że poruszał się on znacznie szybciej niż powinien.
W piątek po godzinie 16:15 w okolicach miejscowości Baby doszło do katastrofy kolejowej. Jedna osoba nie żyje (52-letni mieszkaniec Częstochowy), a 84 zostały ranne.
Bardzo trudne warunki atmosferyczne prawdopodobnie przyczyniły się do wypadku, w którym dwie osoby zostały ranne.