Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut spowodowania katastrofy kolejowej. - Przestępstwo, które zarzucono podejrzanemu zagrożone jest karą do dwunastu lat pozbawienia wolności. Istnieje realna możliwość wymierzenia podejrzanemu wysokiej kary. Sąd i prokuratura uznały, że na tym etapie śledztwa istnieje realne zagrożenie bezprawnego utrudniania postępowania - powiedziała Ilona Janiczak z piotrkowskiej Prokuratury Okręgowej.
Maszynista nie przyznaje się do winy. Jego obrońca, adwokat Wojciech Kilanowski zapowiedział złożenie zażalenia. - W swojej praktyce miałem już do czynienia z katastrofami kolejowymi. Jak zawsze w takiej sprawie zachodzi konieczność ustalenia, czy zawinił człowiek, czy technika. W tym kierunku musi zmierzać postępowanie przygotowawcze. Urządzenia kolejowe są bardzo skomplikowane i jak każde elektroniczne urządzenia mogą się zepsuć. Będę wnosił zażalenie o czasowym aresztowaniu - przyznał
Przypomnijmy. W katastrofie zginęła 1 osoba, a 81 zostało rannych. Jak ustaliła prokuratura pociąg jechał trzy razy szybciej niż było to dozwolone.
- Jesienny koncert w piotrkowskim MOK-u
- 17 mln na Centrum Świętego Mikołaja w Wolborzu
- Dzień Pracownika Socjalnego. Statuetki dla MOPR i PCPR w Piotrkowie
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona