Dziesięcioro dzieci od początku tego roku zostało adoptowanych za pośrednictwem piotrkowskiej filii Regionalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi. Zgodnie z ustawą, ośrodkami adopcyjnymi zajmują się teraz marszałkowie województw, a nie - jak było do tej pory - prezydenci miast.
Dziesięcioro dzieci od początku tego roku zostało adoptowanych za pośrednictwem piotrkowskiej filii Regionalnego Ośrodka Adopcyjnego w Łodzi.
"Pies to nie zabawka! Nie można się nim pobawić i odstawić na półkę, gdy się znudzi, a tym bardziej oddać innej przypadkowej osobie lub wyrzucić za drzwi"
Zmienią lokal, nie będą już zajmować się rodzicielstwem zastępczym, a za szkolenia przyszłych rodziców będą zmuszeni pobierać opłaty. Takie zmiany od 1 stycznia dotyczą dawnego Ośrodka Adopcyjno-Opiekuńczego w Piotrkowie. Dawnego, ponieważ kolejna zmiana dotyczy nazwy placówki, przekształconej teraz w Regionalny Ośrodek Adopcyjny w Łodzi, filia w Piotrkowie. Choć z takim przekształceniem łączą się zmiany, potencjalni rodzice adopcyjni nie muszą się jednak obawiać rewolucji.
Prawie każdy, kto zastanawia się nad adopcją kota, myśli o słodkim kilkutygodniowym szkrabie, jeszcze lekko nieporadnym, zafascynowanym wszystkim co go otacza. Gubi nas jednak przeświadczenie, ze małego kotka można sobie ułożyć, wychować, że nauczymy go wygodnych dla nas nawyków i zachowań.
Wystarczy 14 dolarów miesięcznie, aby skutecznie pomóc w edukacji i dożywieniu jednego dziecka. Każdy, pokrywając tę kwotę, może dokonać adopcji na odległość jednego anonimowego dziecka. Taki jest główny cel akcji, do której włączyć mogą się również piotrkowianie.