Do groźnego wybuchu pieca doszło wczoraj po południu w jednym z domów na Osiedlu Wierzeje w Piotrkowie. Huk był ogromny, a zniszczeniu uległ cały ganek i garaż.
W wigilijny wieczór w gminie Ręczno doszło do tragicznego w skutkach pożaru drewnianego budynku mieszkalnego.
Pięć osób trafiło do szpitala w wyniku wypadku do którego doszło wczoraj przed godzina 18.00 na trasie Warszawa-Katowice na wysokości Piotrkowa. W zderzeniu wzięły udział trzy samochody. Jednym z nich był tir.
Wreszcie wyjaśniła się sprawa zapór zainstalowanych na zlecenie Urzędu Miasta na piotrkowskim Starym Mieście.-Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji nie odbierze usytuowania tych zapór do momentu, aż będą wykonane w taki sposób, że będzie możliwość dojazdu dla pojazdów Państwowej Straży Pożarnej - mówi Jacek Marusiński dyrektor MZDiK.
W razie wybuchu pożaru na Rynku Trybunalskim lub na uliczkach do niego przyległych istnieje realne zagrożenia dla życia i zdrowie mieszkańców tej części miasta.
Zatrzymała się na światłach, a jej samochód nagle stanął w płomieniach. Do tego niecodziennego zdarzenia doszło wczoraj w Piotrkowie po godz. 17.00 na skrzyżowaniu Al. Piłsudskiego z ulicą Sienkiewicza. Prawdopodobnie przyczyną zapalenia się VV Golfa było zwarcie instalacji elektrycznej.
W jednej z piotrkowskich kamienic doszło do pożaru. Jego przyczyną była nieodpowiedzialność 19 – letniego mieszkańca.
Mimo, że na miejscu byli pierwsi nie zdołali sami opanować pożaru budynku magazynowo-warsztatowego, który miał miejsce przed kilkoma dniami przy ulicy Dworskiej w Piotrkowie. Strażacy ochotnicy z Rokszyc (gmina Wola Krzysztoporska), bo o nich mowa, nie potrafili uruchomić hydrantu. Ich zdaniem był on nieczynny. Dopiero zaalarmowana komenda miejska PSP wysłała trzy jednostki, które zaopatrzone w wodę, przystąpiły do akcji gaśniczej.
Stare, najprawdopodobniej opuszczone budynki magazynowo-warsztatowe gasili dziś strażacy. Pożar wybuchł przy ulicy Dworskiej w Piotrkowie około 12.30. Jako pierwsi dym zobaczyli strażacy ochotnicy z pobliskich Rokszyc w gminie Wola Krzysztoporska. Pech chciał, że mimo natychmiastowej akcji nie mogli gasić pożaru, gdyż hydrant nieopodal miejsca zdarzenia był nieczynny.
W lasach na terenie całego kraju narasta zagrożenie pożarami. W naszym regionie występuje już trzeci - najwyższy stopień.