Zginęła 44-letnia kobieta. Jak wynika ze wstępnych ustaleń kierująca daewoo tico 43-letnia mieszkanka powiatu, wjeżdżając na skrzyżowanie Kopernika i 3 Maja nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu mercedesem vito 30-letniemu mieszkańcowi powiatu Łódź Wschód.
Od tragicznego wypadku, w wyniku którego zmarł 4-letni Dominik z Piotrkowa, minął już miesiąc. Jednak nadal nie udało się ustalić, jaka była przyczyna śmierci. Według prokuratury był to klasyczny, nieszczęśliwy wypadek, bowiem wykluczono celowy i świadomy udział osób trzecich.
12- latek zginął pod kołami samochodu. Do tragedii doszło we wtorek wieczorem w Tomaszowie, na ulicy Warszawskiej.
Piotrkowska policja wyjaśnia przyczyny śmierci 37-letniego piotrkowianina. Wspólne picie skończyło się kłótnią i pobiciem.
Dwaj młodzi mężczyźni zginęli w wyniku potrącenia przez pociąg na torowisku dworca PKP w Piotrkowie. Do wypadku doszło dziś przed godz. 5 rano.
Śmierć 4 - letniego Dominika z Piotrkowa może być w tym momencie określona jako klasyczny nieszczęśliwy wypadek - powiedział rzecznik piotrkowskiej prokuratury Witold Błaszczyk.
Zarzut narażenia życia dziecka postawiła piotrkowska prokuratura matce 4-letniego chłopca, który w poniedziałek zmarł w jednym z mieszkań w Piotrkowie Trybunalskim. Kobiecie grozi kara do pięciu lat więzienia.
Czy Dominik zmarł, bo nie dopilnowała go matka? Prokuratura stawia zarzut 39-letniej piotrkowiance.
Dzieciństwo czteroletniego Dominika przerwała nagła śmierć. Mimo podjętej przez lekarzy akcji reanimacyjnej, czterolatka nie udało się uratować. Prawdopodobną przyczyną śmierci było uduszenie się wymiocinami. Matka, pod opieką której znajdował się chłopiec i jego czwórka rodzeństwa, niedopilnowała dzieci. Miała w organizmie ponad pół promila alkoholu. Prokuratura postawiła jej zarzut bezpośredniego narażenia utraty zdrowia i życia swoich małoletnich dzieci, za co grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.
Być może gdyby matka lepiej dbała o swoje dzieci, Dominik nadal by żył.