- W wyniku uderzenia w drzewo na miejscu zginęła 24-letnia kobieta i kilkumiesięczne niemowlę. Podróżującego z nimi 25-letniego mężczyznę zabrała karetka - poinformowała Izabela Gajewska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie. Wszyscy podróżujący toyotą byli mieszkańcami powiatu piotrkowskiego. Jechali w stronę Przygłowa.
Jak poinformowali pracujący na miejscu wypadku strażacy, pod koła corolli wybiegł dzik. Siła zderzenia rozerwała zwierzę na kawałki. Auto chwilę później uderzyło w drzewo, na którym rozpadło się na pół. Kobieta z dzieckiem nie miała szans na przeżycie.
Na miejscu wypadku przez kilka godzin pracowali policjanci, którzy pod okiem prokuratora wyjaśniali szczegółowy przebieg tego zdarzenia.
Droga między Kołem a Przygłowem jeszcze po godzinie 17.30 była zablokowana. Policja kierowała kierowców objazdem przez Barkowice. Wjazd na rondzie od strony Koła został zablokowany przez radiowóz.