Restauracja Jan w Bełchatowie, znana z doskonałej kuchni i eleganckich wnętrz, była idealnym miejscem na organizację studniówki. Uczniowie oraz nauczyciele z “Chrobrego” zadbali o to, aby wieczór miał wyjątkowy charakter. Maturzyści zaprezentowali się w eleganckich strojach – panie w zjawiskowych sukniach, a panowie w szykownych garniturach.
Wieczór rozpoczął się tradycyjnym polonezem, który wykonano z ogromną precyzją i dbałością o każdy szczegół. Ten element studniówki był hołdem dla polskiej tradycji i jednocześnie wprowadził wszystkich w wyjątkowy nastrój.
ZOABCZ JAK BAWILI SIĘ UCZNIOWIE I CO MÓWILI W ROZMOWIE Z NAMI:
Organizacja studniówki była wspólną pracą moją, moich koleżanek i kolegów ze szkoły, a także przewodniczących pozostałych klas maturalnych. Kluczową rolę odegrały jednak dwie mamy, które wszystko nadzorowały. Można śmiało powiedzieć, że były mózgiem, sercem i kręgosłupem całej organizacji – za co jesteśmy im ogromnie wdzięczni. Komunikowaliśmy się głównie przez Messengera, ale mieliśmy też wiele spotkań w szkole, podczas których omawialiśmy najważniejsze kwestie.
Najtrudniejsze było dostarczenie wszystkiego na czas – listy, winietki, spis osób towarzyszących. Ciągle było coś, co wymagało poprawy. Zależało mi, by wszystko dopiąć na ostatni guzik. Finalnie jednak myślę, że wyszło bardzo dobrze – mówiła Ola Biesaga.
Po zakończonym polonezie przyszedł czas na oficjalne podziękowania. Uczniowie wręczyli kwiaty swoim nauczycielom i rodzicom, dziękując za wsparcie i zaangażowanie w trakcie czterech lat nauki.
Jedną z przemawiających była Ola, uczennica odpowiedzialna za organizację studniówki, która w swoim wzruszającym przemówieniu wspominała o marzeniach z dzieciństwa i swojej drodze do „Chrobrego”.
Głos zabrał również dyrektor szkoły, Henryk Michalski, który – ze względu na niedyspozycję – ograniczył się do kilku słów, a jego pełne przemówienie odczytał wicedyrektor Konrad Chęciński. Dyrektor podkreślił, że polonez tegorocznych maturzystów nie tylko dorównywał, ale i mógł rywalizować z tym z ubiegłych lat, wzbudzając zachwyt nawet poza granicami Polski.
Studniówka trwała do późnych godzin nocnych, a program balu obfitował w liczne atrakcje. Maturzyści bawili się przy starannie dobranej muzyce, którą zapewnił profesjonalni DJ Maślanka i Dzwonnik. Na uczestników czekał także świetne jedzenie, przygotowane przez kucharzy restauracji Jan, obejmujący zarówno dania główne, jak i różnorodne desery.
Nie zabrakło podziękowań dla nauczycieli, którzy przez lata wspierali młodzież w nauce i rozwoju. Maturzyści przygotowali dla pedagogów wzruszające przemówienia i upominki, które wyraziły ich wdzięczność za wspólnie spędzone lata.
Studniówka I LO im. Bolesława Chrobrego była nie tylko okazją do wspaniałej zabawy, ale także momentem refleksji nad zbliżającym się egzaminem maturalnym. Wspólne tańce, rozmowy i śmiech sprawiły, że ten wieczór na długo pozostanie w pamięci uczestników.
I Liceum Ogólnokształcące im. Bolesława Chrobrego to szkoła z wieloletnią tradycją, która od lat osiąga doskonałe wyniki edukacyjne. Studniówka była nie tylko zwieńczeniem pewnego etapu edukacji, ale także dowodem na to, że uczniowie “Chrobrego” potrafią łączyć naukę z dobrą zabawą.
Cztery lata w "Chrobrym" były bardzo wymagające, ale jednocześnie niezwykle satysfakcjonujące. Mam mnóstwo wspaniałych wspomnień. Z największą tęsknotą będę wspominać kolegów ze szkolnej ławki oraz nauczycieli, którzy z ogromnym zaangażowaniem przekazywali nam wiedzę i zawsze służyli pomocą.Największym wyzwaniem było nauczyć się odpuszczać. Do "Chrobrego" trafiają zazwyczaj osoby ambitne, perfekcjoniści, którzy nie są przyzwyczajeni do porażek. Ta szkoła była dla wielu z nas pierwszym doświadczeniem zarówno małych, jak i większych niepowodzeń. Jednak kluczową lekcją, jaką wyniosłam, jest to, że porażki nas nie definiują – ważne jest, jak radzimy sobie z wyzwaniami i jak dążymy do celu.
Osobom, które chciałyby pójść do "Chrobrego", chciałabym powiedzieć: nie poddawajcie się, nawet jeśli będzie ciężko. Z czasem zrozumiecie, że warto – mówiła Ola Biesaga.
W przyszłości planuję studiować medycynę – jeszcze nie wiem, czy w Lublinie, czy w Poznaniu. Co do specjalizacji, pewnie zdecyduję po praktykach, ale myślę o onkologii albo neurologii – powiedziała Ola Biesaga.
Studniówka maturzystów I LO w Piotrkowie Trybunalskim w restauracji Jan w Bełchatowie była wydarzeniem pełnym emocji, elegancji i wspólnej radości. Maturzyści, którzy wkrótce przystąpią do egzaminów dojrzałości, z pewnością będą wspominać ten bal jako jeden z najpiękniejszych momentów w swoim życiu.
Komentarze 41