W okolicach Milejowa, w bezpośrednich walkach z niemieckimi czołgami, piechotą zmotoryzowaną i siłami artylerii 1. Dywizji Pancernej poległa większość polskich żołnierzy 1. oraz 2. batalionu polskiego pułku. Zginął jego dowódca ppłk Stanisław Sienkiewicz oraz 31. oficerów i 652. żołnierzy. Większość z nich została rozjechana przez czołgi lub dobita na polu walki.
Po zakończeniu bitwy hitlerowcy obok zabudowań wsi Moryca rozstrzelali 19 wziętych do niewoli oficerów. Pozostałych jeńców żołnierze niemieckiej 1 Dywizji Pancernej zapędzili do chaty dróżnika kolejowego w Morycy i do jednego z domów w Longinówce. Schwytanych w liczbie 160. spalono żywcem .Zginęło także 16 mieszkańców Longinówki ukrywających się w piwnicach, których „zwycięzcy” obrzucili granatami. Od przypadkowego ostrzału śmierć poniosło tego dnia 117 cywili.
Rozkaz gen. Dęba-Biernackiego (kwaterującego w pałacu prezydenckim w Spale) o odwołaniu nakazanego wcześniej przemieszczania się 29 Dywizji Piechoty w kierunku nacierającego wroga nie dotarł do dowódcy 76 pułku piechoty.
Z tego właśnie powodu doszło do jednej z największych tragedii polskiej Wojny Obronnej 1939. Na skutek spóźnionych decyzji dowództwa, sporów kompetencyjnych, braków w komunikacji etc. wysłano do walki niewielkie polskie siły z góry skazane na porażkę. W tym samym czasie tysiące polskich żołnierzy przebywało w lasach pomiędzy Tomaszowem a Piotrkowem. Oni w ogóle nie wzięli udziału w walce.
Żołnierze 1. batalionu 76 p.p. walczyli do końca i do ostatniego naboju, zadając wrogowi krwawe straty aż do godz. 7.30, kiedy to batalion praktycznie przestał istnieć. Rozjuszeni hitlerowcy w odwecie, rozpoczęli dobijanie rannych przejeżdżając po nich czołgami. Wśród poległych znalazł się dwukrotnie ranny dowódca 76. pułku ppłk Stanisław Sienkiewicz.
Natomiast siły 2. batalionu pod dowództwem majora Eugeniusza Justyniaka, jeszcze przed świtem przekroczyły Luciążę i obeszły Milejowiec, uderzając z boku na kompanię niemieckich strzelców zmotoryzowanych. Po jej rozbiciu nastąpiło uderzenie na Milejów. Tuż przed świtem polski batalion wdarł się do środka miejscowości walcząc w ciemnościach granatami i bagnetami. W okolicach kościoła zniszczono niemieckie cysterny i skład amunicji, po czym przyszła pora na niemieckie dowództwo stacjonujące we dworze. Kiedy Niemcy zaczęli w popłochu uciekać, do polskich żołnierzy dotarł w końcu wydany wcześniej rozkaz odwrotu. 2. batalion wycofał się w kierunku Pilicy. Niestety major Eugeniusz Justyniak już o tym się nie dowiedział. Chwilę wcześniej zginął, trafiony pociskiem w głowę, wśród zabudowań Milejowa.
Bój ten, jak i wiele innych stoczonych w tym rejonie w okresie 4-6 września 1939 r. nazwano później Bitwą o Piotrków lub też Bitwą o Szosę Piotrkowską.
Większość poległych w bitwie polskich żołnierzy, zimą 1940 roku pochowano w zbiorowej mogile na polach pomiędzy Longinówką a Morycą. Już po wojnie ich szczątki przeniesiono na cmentarz wojenny w Milejowie.
Przed ich mogiłami stanął w 1961 roku pomnik z prostym metalowym krzyżem i tablicą pamiątkową. Na tablicy umieszczono napis "MIEJSCE WIECZNEGO SPOCZYNKU 631 ŻOŁNIERZY POLSKICH / 76 LIDZKIEGO PUŁKU PIECHOTY IM. L. NARBUTTA / 29 GRODZIEŃSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY / 86 MAŁODECZNIAŃSKIEGO PUŁKU PIECHOTY / 19 WILEŃSKIEJ DYWIZJI PIECHOTY ARMII "PRUSY" / 11 BAONU STRZELCÓW WOŁYŃSKIEJ BRYGADY KAWALERII ARMII "ŁÓDŹ" POLEGŁYCH W WALCE Z HITLEROWSKIM NAJEŹDŹCĄ WE WRZEŚNIU 1939 R".
Po 83. latach od tamtych wydarzeń, dzięki współpracy wójta Gminy Rozprza Janusza Jędrzejczyka z Wojewodą Łódzkim oraz posłem na Sejm Grzegorzem Lorkiem pozyskano z budżetu państwa prawie milion złotych na gruntowne odnowienie cmentarza wojennego w Milejowie.
- „Dzięki otrzymanemu z budżetu państwa dofinansowaniu możemy przeprowadzić remont miejsca spoczynku ponad 600 żołnierzy Armii „Łódź” i „Prusy” – powiedział nam wtedy wójt Janusz Jędrzejczyk.
W sierpniu tego roku oficjalnie przekazano teren i plac budowy Przedsiębiorstwu Kamieniarsko Usługowemu „POMAR” s.c. z Daleszyc. Efekty tych prac będziemy mogli oglądać po 11 listopada. W dniu Święta Niepodległości zaplanowano uroczystości podczas których nastąpi oficjalne otwarcie cmentarza wojennego w Milejowie po jego odnowieniu.
Tomasz Stachaczyk