Metropolita gnieźnieński zaznaczył, że "tajemnica Bożego Narodzenia to święto obecności Pana pośród swojego ludu. Jak uczy Sobór Watykański II, Bóg stając się człowiekiem zjednoczył się w pewien sposób z każdym – w każdym miejscu i w każdym czasie".
Abp Polak zwrócił też uwagę, że wieczerza wigilijna, tak trwale zakorzeniona w naszej polskiej tradycji i kulturze, nie jest jednak świeckim świętowaniem, ale oczekiwaniem na uroczystość Narodzenia Pańskiego, dobrze więc, aby była przeżywana z wiarą.
"Rozpocznijmy ją modlitwą i odczytaniem fragmentu Ewangelii wg. św. Łukasza o Bożym Narodzeniu. Pamiętajmy w modlitwie o tych, których z nami już nie ma. Łamiąc się opłatkiem z serca sobie przebaczajmy. Bóg przychodzi przecież, by nas przemienić w siebie, byśmy i my byli zdolni dawać siebie i służyć drugim" – wskazał abp Polak.
Prymas przyznał również, że dla wielu ludzi tegoroczne święta mogą być szczególnie trudne, bo nie mogąc się spotkać z najbliższymi, przeżyją je w samotności. "Są też tacy, którzy przeżywają niepokój o chorych, opłakują śmierć najbliższych. I w tych trudnych doświadczeniach przychodzi do nas Bóg. Przychodzi, by być z nami w naszym cierpieniu, w tym, co trudne i bolesne, co nas niepokoi, czego się boimy" – dodał abp Polak.
Zaapelował też o odpowiedzialność i przestrzeganie wprowadzanych obostrzeń i zasad bezpieczeństwa.
"Zamiast egoistycznie narzekać na restrykcje i koncentrować się na negatywnych aspektach sytuacji pomyślmy o ludziach najsłabszych, o naszych bliskich, dziadkach i rodzicach. Dystans, jaki musimy zachować, maseczka, którą należy założyć, nawet ta niemożność spotkania, choć bolesna, jest wyrazem naszej miłości i troski o nich" – wskazał prymas.
Podkreślił jednocześnie, że wszystkie te zewnętrzne okoliczności, w jakich przeżywamy tegoroczne święta są okazją, by wyjść z dotychczasowych przyzwyczajeń i schematów, by oderwać się od tego, co zewnętrze, co stanowi tylko kolorową oprawę i bardziej duchowo przeżyć te dni, wejść w głąb tajemnicy Bożego Narodzenia.
"Boże Narodzenie nie jest tylko wzruszającą historią z przeszłości. To "Wydarzenie", które znacznie przekracza wszystko, co potrafimy po ludzku wyrazić i przekazać. Spróbujmy wejść w tą tajemnicę tak, jak weszli w nią pasterze, z całą prostotą, ufnością i pokojem w sercach. Przy żłóbku nie było gwaru i blichtru. Było ubóstwo i prostota. Rodząc się człowiekiem Bóg pragnie wejść w ludzkie życie takie, jakim ono jest, w naszą codzienność pełną zmagań, trudu i niepokoju. Ofiarowuje nam swoją bliskość, miłość, radość i nadzieję. Nie jesteśmy już sami, bo On jest z nami" – mówił prymas Polski.
Abp Polak przypomniał również, że miejscem szczególnego spotkania z żywym Bogiem jest każda msza św. Wierzymy, że pod postacią chleba i wina On jest tutaj z nami prawdziwie i realnie obecny.
"W tym roku, mimo obostrzeń związanych z pandemią m.in. obowiązującego wciąż ograniczenia liczby wiernych, Msze św. będą w naszych kościołach sprawowane. W wielu parafiach w większej liczbie niż dotąd, tak, by wszyscy, którzy pragną w Eucharystii uczestniczyć, mieli taką możliwość" – stwierdził abp Polak przypominając także o prowadzonych przez wspólnoty parafialne transmisjach, które pozwalają na duchową łączność wszystkim, którzy z różnych względów, przede wszystkim z racji wieku i choroby, do kościoła pójść nie mogą lub z innego powodu korzystają z udzielonej dyspensy.
"Niech te ograniczenia pozwolą nam poczuć jeszcze większą tęsknotę i docenić wartość Eucharystii" – dodał.
Na koniec powtórzył raz jeszcze, że w żadnym nawet najtrudniejszym doświadczeniu nie jesteśmy sami. Także i teraz, w trwającej wciąż pandemii, wobec tak wielu niepokojących nas informacji i nowych trudnościach, Bóg nas prowadzi.
"Nie traćmy ufności, powierzmy się Bogu, chciejmy wyjść z tego kryzysu lepszymi. Starajmy się, aby ten czas pandemii, który tak skutecznie nas w naszym ludzkim pędzie wyhamował, pozwolił nam wyraźniej zobaczyć, co rzeczywiście jest sensem i istotą ludzkiego życia, co jest jego celem i najwartościowszą treścią" – podsumował prymas Polski. (PAP)
Autor: Magdalena Gronek