Zabawa w bieganie odbywała się na kilku dystansach i kategoriach wiekowych. Najmłodsi pokonali dystans 60 metrów, a najstarsi, już 800.
Udało mi się wygrać, chociaż nie było łatwo. Od razu wystartowałem szybko, potem brakło trochę siły, ale na szczęście dobiegłem jako pierwszy - powiedział nam Mikołaj.
Rozmawialiśmy również z triumfatorami rywalizacji w najwyższych kategoriach wiekowych.
Raczej nie miałam planu na dzisiejszy bieg. Chciałam go jedynie ukończyć. Dodatkowo dzięki rozłożeniu sił na całym dystansie, przybiegłam na pierwszym miejscu - mówiła Maja.
Moim planem było... po prostu przebiec. Miejsce specjalnie mnie nie interesowało. Myślę, że dobrze mi poszło, choć przy drugim okrążeniu myślałem, że odpuszczę. Jednak dałem radę - relacjonował swój występ Kacper.
Dla uczestników biegu mikołajkowego organizatorzy przewidzieli upominki.
Taki bieg chcieliśmy zorganizować już od jakiegoś czasu. W tym przypadku z inicjatywą jego przeprowadzenia, wyszedł jeden z naszych trenerów. Podjęliśmy ją i myślę, że całkiem fajnie to wypaliło. Wydaje mi się, że połączenie zimowej i świątecznej atmosfery z sportowym duchem rywalizacji, było dobrym pomysłem - mówi Agnieszka Szymczyk-Bystrońska, wiceprezes KS Polanik.
Na starcie sobotnich zawodów stanęła młodzież i dzieci do lat 15 z Piotrkowa Trybunalskiego i okolic.
W ten sposób zachęcamy do uprawiania sportu i szukamy młodych talentów. Pogoda jest niezła, mimo śniegu bieżnia jest przygotowana, a czynni zawodnicy w takich warunkach przecież także trenują. Każda pora jest dobra, aby wyjść z domu - mówi Mirosław Deląg, trener KS Polanik.
Obok zabawy w bieganie, młodzi sportowcy postanowili uprzyjemnić sobie sobotnie przedpołudnie także w inny sposób. Korzystając z pogody, stworzyli na stadionie Concordia śnieżne figury i oczywiście ulepili bałwana.