Jacek Wilk przekonywał, tylko Konfederacja ma plan na rozwój regionu. Według kandydata do Europarlamentu konieczne są ulgi podatkowe finansowane z Krajowego Planu Odbudowy. Jacek Wilk podkreślał również jaką wartość dla całego regionu przynosi kopalnia i elektrownia w Bełchatowie.
Tylko Konfederacja ma jasny i jednoznaczny plan na rozwój województwa łódzkiego. Po pierwsze mówimy wyraźnie - tak dla CPK. To ogromna szansa dla rozwoju regionu. Jednoznacznie mówimy, trzeba zachować Bełchatów, tak kopalnie, jak i elektrownie. Mówi się, że kiedyś ma tu powstać elektrownia jądrowa, bardzo dobrze jednak dopóki nie powstanie, to Bełchatów musi funkcjonować. Nie może być tak, że z powodu różnych fanaberii politycznych, klimatycznych czy ideologicznych, pracę może stracić 20 tysięcy ludzi. Bardzo ważne jest również wyrównanie dopłat bezpośrednich dla polskich rolników. Rolnicy potrzebują również ulgi od podatku rolnego, przynajmniej na dziesięć lat. Natomiast środki, które w ten sposób straciłyby gminy, wyrównać za pomocą pieniędzy z KPO. Podobnie mali i średni przedsiębiorcy powinni mieć wytchnienie od płacenia podatków od nieruchomości sfinansowane z KPO. Oczywiście zablokujemy zielony ład, jeżeli będziemy mieli taką możliwość w europarlamencie. Wycofamy się z dyrektywy wywłaszczeniowej, która będzie zmuszać Polaków do remontów domów za miliony złotych - mówił Jacek Wilk, kandydat na europosła z ramienia Konfederacji.
Justyna Krasowicz pochodząca z Pabianic kandydatka do Europarlamentu zwracała uwagę na jej zdaniem duży problem, jaki niesie pakt migracyjny oraz niekontrolowana migracja do Polski.
Polska jest ostatnim bastionem w środku Europy, do którego chętnie przyjeżdżają obcokrajowcy. Tu dobrze żyje się Polakom, natomiast mamy przed sobą zagrożenia. Pakt migracyjny, który został podpisany i będzie wdrażany w życie w ciągu dwóch lat, sprawi, że do Polski przyjedzie nieokreślona liczba imigrantów. Ja chciałabym zwrócić uwagę, że w pakcie jest napisane, że w wypadku zagrożenia nie ma jednoznacznie określonej liczby imigrantów, którzy mogą przyjechać do Polski. Dziś możemy bezpiecznie wyjść wieczorem na spacer, możemy podróżować, kobiety nie muszą się niczego obawiać. Tymczasem statystyki na zachodzie wskazują, że imigranci są realnym zagrożeniem. Chciałabym zwrócić uwagę mieszkańców Piotrkowa, najpierw musimy zadbać o siebie, bo dobra matka troszczy się przede wszystkim o własne dzieci. Chcemy powstrzymać pakt migracyjny za wszelką cenę - mówiła Justyna Krasowicz, kandydatka do Europarlamentu z ramienia Konfederacja Korony Polskiej.
Marek Kwapisiewicz pochodzący z Bełchatowa kandydat na stanowisko w Brukseli mówił m.in. o elektromobilności. Jego zdaniem zakaz rejestracji samochodów spalinowych do 2035 roku zniszczy rodzime przedsiębiorstwa transportowe.
Te wybory być może będą ostatnimi, w których będziemy mieli szansę obronić naszą suwerenność. Obecnie trwają pracę traktatowe nad likwidacją weta państw narodowych. Będzie to oznaczało, że jeśli jakieś państwa będące w mniejszości, będą miały odrębne zdanie jak większość Unii Europejskiej, to zostaną przegłosowane i będą wobec nich wyciągane konsekwencje. Oprócz zagrożeń suwerenności mamy do czynienia z zagrożeniem dla wolności osobistych Europejczyków. Mam tu na myśli dyrektywę EPBD. Przewiduje ona, że właściciele budynków, jakie nie spełniają pewnych norm energetycznych, będą musieli je kosztownie dostosować. Jeżeli tego nie zarobią, wysokie kary spowodują, że stracą te budynki. Również ubodzy ludzie, będą zmuszani do zaciągania kredytów na remonty. Kolejnym zagrożeniem dla wolności jest zakaz rejestracji samochodów spalinowych. To nie jest interes urzędnika eurokraty, jakim samochodem chcemy jeździć. Nasza gospodarka jest oparta na transporcie kołowym i nie wiem, w jaki sposób możemy przenieść cały transport na samochody elektryczne. Nasza wolność jest w zagrożeniu, Konfederacja jest jedyną partią, która będzie walczyć o suwerenność ludzi - mówił Marek Kwapisiewicz, kandydat do Europarlamentu z ramienia partii Nowa Nadzieja.
Wybory do Parlamentu Europejskiego już w niedziele 9 czerwca.