- Odśnieżanie w Piotrkowie zdecydowanie przerosło miejskie służby. W poniedziałek na drogach był armagedon, a nigdzie nie było widać żadnego pługu. Samochody tańczyły na skrzyżowaniach, ciężko było zachować jakąkolwiek płynność jazdy. Cud, że nie doszło do karambolu - żaliła się przez telefon jedna ze słuchaczek radia Strefa FM.
Faktycznie można było odnieść wrażenie, że zima po raz kolejny zaskoczyła drogowców. Pługi wyjechały na ulice miasta dopiero późnym wieczorem. W ciągu dnia widoczne były jedynie miniaturowe traktorki, którymi odśnieżano chodniki i drogi osiedlowe. Firmy zajmujące się utrzymaniem porządku na osiedlach udrażniały chodniki i parkingi osiedlowe, choć i w tym przypadku można doszukać się opieszałych zarządców. Parking przy nowych blokach przy ul. Dmowskiego został niemal nietknięty przez pracowników zajmującej się porządkami spółki. Auta mieszkańców zderzakami zgarniały zalegający śnieg.
- Parking w tym miejscu jest poziomowy. Na dole odgarnięto śnieg, ale na wyższej kondygnacji nikt nawet nie kiwnął palcem. Śnieg wpadał nawet do wysokich butów, a kierowcy mieli problem z wydostaniem się przez zaspy. Przy poprzednim ataku zimy też górna część została pominięta przy odśnieżaniu i sypaniu piaskiem - powiedział nam proszący o anonimowość jeden z mieszkańców.
Na terenie Piotrkowa prowadzona jest akcja „Zima”, która ma na celu prowadzenie działań dotyczących zimowego utrzymania dróg. Koordynuje ją Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta, a prowadzona jest przez Przedsiębiorstwo Robót Drogowych „PEUK” S.A.
- Przy obecnych warunkach atmosferycznych nie da się doprowadzić do „czarnych” jezdni. Nasze działania skupiają się na zachowaniu przejezdności dróg – podkreślał w poniedziałek Karol Szokalski, dyrektor Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta zaznaczając, że w pierwszej kolejności sprzęt wysyłany jest na główne szlaki komunikacyjne. - W Piotrkowie jest około 500 ulic, w związku z tym nie ma możliwości objęcia utrzymaniem zimowym wszystkich jednocześnie. Akcja "Zima" rozszerzana jest o kolejne drogi, część z nich odśnieżamy interwencyjnie - dodaje Karol Szokalski.
Z kolei inny zapytany przez nas mieszkaniec Piotrkowa stwierdził, że ludzie już chyba zapomnieli czym tak naprawdę jest prawdziwa zima. - Jeszcze kilkanaście lat temu to było normalne, że napadało śniegu i jest biało. Teraz mieliśmy intensywne opady, a niektórzy przeżywają jakby nadchodził koniec świata. Zamiast tylko marudzić, niektórzy sami mogliby złapać za łopaty i odśnieżać. Szczególnie ci, co mają swoje domy, bo w niektórych miejscach chodniki przy posesjach to wołają o pomstę do nieba - mówi piotrkowianin.
Jeżeli macie uwagi dotyczące pracy drogowców lub istnieje konieczność odśnieżenia danej ulicy należy skontaktować się z dyżurnym akcji „Zima” pod całodobowym numerem alarmowym 607-111-265.