Mowa o ludziach, którzy znacznie różnią się od innych. Głównie wzrostem.
Michał Bąkiewicz. Wzrost - 197 cm, rozmiar buta - 47,5, wiek po 30.
- To, że wzrostem różnię się od rówieśników, było widoczne chyba od zawsze. A już na pewno od czasu szkoły podstawowej. Pamiętam ten przeskok. To były chyba wakacje między klasą czwartą i piątą czy piątą i szóstą. W każdym razie w krótkim czasie urosłem kilkanaście centymetrów. Byłem wysoki, ale nie przypominam sobie, bym był z tego powodu szykanowany przez kolegów czy wyśmiewany. Nie. Byłem sprawny fizycznie, szybko się poruszałem i to sprawiło, że aż tak bardzo się nie wyróżniałem - mówi Michał Bąkiewicz, piotrkowianin, siatkarz Skry Bełchatów.
Michałowi wzrost nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, zrobił z niego atut. - Mój wzrost z pewnością miał wpływ na wybór zawodu i życiowego zajęcia. Jako dziecko trenowałem wiele dyscyplin sportu. Przyszedł jednak czas, kiedy musiałem się określić i wybrałem siatkówkę. Wzrost pomaga mi w tej dyscyplinie, choć uprzedzam, że w drużynie najwyższy nie jestem . Koledzy mają ponad 2 metry wzrostu. Marcin Możdżonek mierzy 2 metry i 10 cm. Taka specyfika zawodu – dodaje.
Michał Bąkiewicz już dawno przyzwyczaił się do swoich niemal 2 metrów. - Mój wzrost znajduje się w górnych granicach normy, więc nie jest tak źle - mówi.
Michał twierdzi, że wzrost w niczym mu nie przeszkadza i nie spotkał się nigdy z żadnymi niedogodnościami z tego powodu. Ze znalezieniem ciuchów, o dziwo, też nie ma problemu. - Pewnie koledzy z drużyny mają trudniej, jeśli chodzi o znalezienie ubrań. Ja nie narzekam. No, może jedynym mankamentem kiedyś było to, że w klasie nie miałem wyjścia - zawsze siedziałem w ostatniej ławce - dodaje Michał Bąkiewicz.
Konrad Klukowski. Dwa metry i dwa centymetry wzrostu, lat 33, rozmiar buta od 48 do 51.
- Więcej wymiarów nie podaję, chociaż wbrew pozorom, nie ma się czego wstydzić. Waga teraz 113 kg, a jeszcze niedawno 122 kg. Kiedy urosłem? Pamiętam do dokładnie - to była 7 - 8 klasa szkoły podstawowej. Skok o 20 cm w czasie wakacji. Jeśli chodzi o wzrost, to wyróżniałem się zawsze. W podstawówce nie miałem sobie równych, podobnie jak w liceum i na studiach - mówi Konrad Klukowski i dodaj, że do tego można się przyzwyczaić.
- Im człowiek jest starszy, tym ma więcej ważniejszych problemów i te związane ze wzrostem schodzą na dalszy plan. Ale kiedyś przyznaję, miałem większe problemy z tym, że jestem nietypowy. Głównie z kupnem ubrań i obuwia. Teraz nie mam. Rozwiązaniem jest jeden z największych portali aukcyjnych, który daje ogromne możliwości zrobienia zakupów. Po prostu ustawiam sobie ulubione aukcje, wpisuję hasło obuwie męskie, podaję duże rozmiary i codziennie o godz. czwartej rano dostaję ofertę około 150 par butów do wyboru. W moim rozmiarze oczywiście. W sklepach z ubraniami, podczas wyprzedaży, jest mnóstwo ciuchów dla nietypowych i najczęściej one zostają na wieszakach, bo nikt ich nie kupuje. Ma to wpływ na cenę. Podczas sezonowych wyprzedaży można zrobić zakupy za niewielkie pieniądze. Gorzej jest, jeśli chcę kupić garnitur. Standardy na mnie nie pasują, a za taki uszyty na miarę muszę słono zapłacić. Jeśli standardowy kosztuje 599 zł, to taki sam uszyty na miarę około 3 tys. Wtedy rodzi się we mnie poczucie niesprawiedliwości. Swego czasu znajomy przywoził mi buty w moim rozmiarze z różnych części Polski lub nawet Europy - mówi Konrad.