Felietony
Wszystkie wpisy
zdjecie
Dzisiaj krótko, dlatego że w istocie rzeczy niniejszy tekst jest jedynie wtrąceniem. Właściwy felieton – już przygotowany – czeka sobie spokojnie na kolejną odsłonę kozetkowych dywagacji. Natomiast dziś potrzeba nam powiedzieć jasno – radiowym obrazoburcom mówimy stanowcze nie!
04.07.2012 20:13:51 | 4 kom
zdjecie
Cała sprawa rozpoczęła się od potrzeb indywidualizacji komunikatu. Jeden z czytelników Tygodnia zapytał, w jaki sposób ozdobić tekst, tak by miał on znamiona bardziej osobistego i po części artystycznego pisma. Mój rozmówca słyszał coś o monogramach, jako sposobie oznaczania, ale nie był pewien, czy można go użyć w korespondencji.
03.07.2012 13:12:19 | 0 kom
zdjecie
Zbyt często zapominamy albo nie chcemy zrozumieć, że gospodarowanie to działalność specyficznie ludzka, a zatem badająca i opisująca ją ekonomia to nauka humanistyczna. Bywamy przekonywani lub ulegamy złudzeniu, że to dziedzina praktyczna i techniczna oraz wiedza ścisła, w której wszystko jest mierzalne, a dla osiągnięcia optymalnych rezultatów wystarczy dobrać właściwe parametry, wyliczone rachunkowo.
02.07.2012 10:50:16 | 0 kom
zdjecie
Osoby kształcone od lat najmłodszych, u których proces ten nigdy nie uległ wyhamowaniu, skłonne są patrzeć na otaczający je świat ze specyficznej perspektywy. Perspektywy wysokiego stołka. Mgliste szczyty wysmakowanego intelektualizmu pozwalają z góry spojrzeć na mizerne wysiłki wzbudzenia trwogi, podejmowane przez rozmaite media zwane pogardliwie tabloidami, co jest dziś inwektywą tak dotkliwą, że aby podjąć się przekładu na rodzimą mowę, musiałbym zaryzykować neologizm oparty o słowa spoza przyjętego kręgu obyczajowego. Ryzykować nie będę - sami wiemy, o czym piszemy, względnie o czym czytamy. Dlaczego natomiast czytamy, o czym czytamy i czy rzeczywiście powinniśmy zżymać się na literaturę faktu zalegającą kąciki prasowe, zastanowić się chyba warto.
27.06.2012 21:20:16 | 0 kom
zdjecie
Tytuł postawiony w taki sposób brzmi pretensjonalnie. Trąci stylem charakterystycznym dla tych wielkich piór, które o rzeczach arcytrudnych potrafiły pisać w sposób prosty i zrozumiały, a jednak odkrywczy. Nazwisk żadnych nie przywołam, jako że nawet pretensjonalność musi znać własne granice. Kto chce, poszuka i znajdzie, do czego zresztą serdecznie namawiam, lepiej bowiem dotrzeć do źródła niż studiować tekst niniejszy, z natury rzeczy w jakiejś części wtórny, jako że nihil novi sub sole … Wyrażam więc na wstępie ubolewanie w związku z tym, że śmiem pisać o rzeczach wielkich a oczywistych przecież, i to w sposób zawłaszczony, bo przewrotny, a więc większym ode mnie dozwolony. Jeśli jednak czytelnik mimo wszystko studium tego jeszcze nie porzucił, na krótki spacer po meandrach naszej natury społecznej zapraszam.
25.06.2012 19:17:40 | 0 kom
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat