Michał Rżanek
samorządowiec, w latach 1990–1996 prezydent Piotrkowa Trybunalskiego, obecnie prezes Piotrkowskich Wodociągów i Kanalizacji

wpisów

Ekonomia społeczna
Poniedziałek, 02 lipca 2012
Zbyt często zapominamy albo nie chcemy zrozumieć, że gospodarowanie to działalność specyficznie ludzka, a zatem badająca i opisująca ją ekonomia to nauka humanistyczna. Bywamy przekonywani lub ulegamy złudzeniu, że to dziedzina praktyczna i techniczna oraz wiedza ścisła, w której wszystko jest mierzalne, a dla osiągnięcia optymalnych rezultatów wystarczy dobrać właściwe parametry, wyliczone rachunkowo.

Zarówno dla zupełnego laika, jak i dla teoretyka zafascynowanego konstruowaniem wyrafinowanych modeli wygląda to często jak bezduszny mechanizm, który działa bez udziału ludzkiej woli i jest nieczuły na ludzkie emocje. Odpowiednie stymulatory, zwłaszcza finansowe, mają dawać w rezultacie odpowiednie wyniki, przede wszystkim finansowe. Nie do końca prawda. Przy okazji lektury opisującej życie codzienne naszych dziadków natrafiamy na opisy inicjatyw, które dzisiaj są opisywane naukowo przez ekonomistów.

Powstały i wielką rolę odegrały rozliczne inicjatywy społeczne, towarzyszące w epoce uprzemysłowienia przedsięwzięciom produkcyjno-komercyjnym. Ruch spółdzielczy, kasy samopomocowe, fundacje, organizacje non profit, wolontariat – to zjawiska, które trwale i pożytecznie wpłynęły oraz stale wpływają na kształt życia społeczno-gospodarczego. Raz są bardziej, innym razem mniej doceniane przez aktualnie nam panujących.

Jesteśmy w nurcie gospodarki rynkowej, ale sam rynek nie załatwi wielu rzeczy, i nie myślę tu o oczywistym działaniu w sferze bezpieczeństwa czy np. oświaty. Potrzebny jest jednak patronat, a na początek może i zainicjowanie organizacji, które często kwalifikujemy jako pozarządowe. Rola w tym państwa, ale i samorządu. Przywileje należy rozdawać bardzo ostrożnie. Trzeba pamiętać o równouprawnieniu na rynku. Jeżeli ktoś może sobie poradzić na normalnym rynku, to nie są mu one potrzebne. Dawałbym je tylko w okresie rozruchowym i tam, gdzie są istotne problemy społeczne, kłopoty z wejściem na rynek pracy, konieczność podniesienia poziomu edukacji itd.

Samorząd powinien uruchomić inicjatywę mieszkańców. Oprócz tego organizacje pozarządowe, również parafie. W wielu miejscach ksiądz zakładał spółdzielnię, widząc biedę w upadłych osiedlach. Potem wszystko szło swoją drogą.

Dlatego musimy dbać o oddolne inicjatywy. Rozwój ogranicza, więc przede wszystkim polityka, brak rozwiązań prawno-ekonomicznych oraz słabość edukacji. Na każdym poziomie. Niesłychanie ważne jest, żeby dzieci od początku w szkole były samorządne i uczyły się życia obywatelskiego. To ułatwi im później start w dorosłe życie.

To się sprawdzało w przeszłości, więc raczej i teraz będzie funkcjonować.
Ekonomia społeczna nie jest głównym nurtem ekonomii i nie ma takich aspiracji, ale powstałe dzięki niej instytucje wypełniają bardzo ważne nisze. Nasi przodkowie, nie znając podstaw naukowych, przerabiali to z powodzeniem. Obecnie jesteśmy w lepszej sytuacji, bo mamy do dyspozycji inne narzędzia, ale początek w każdym przypadku jest taki sam. Potrzeba inicjatywy i tego trzeba uczyć i zachęcać.


Pozostałe felietony autora:
 Biblioteka
 Inteligentne miasto
 Niemożność
 Prognozy
 Fora

Komentarze (1)
Na tym forum nie ma jeszcze wpisów
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat