Wypadek, kilka kolizji drogowych oraz zatrzymani pijani kierowcy to bilans poniedziałku na piotrkowskich ulicach.
Pijani rodzice opiekowali się swoja 2,5 letnią córeczką. Dyżurnego piotrkowskiej komendy o niepokojących podejrzeniach około 21.30 powiadomili czujni sąsiedzi. Z informacji wynikało, że nietrzeźwi rodzice opiekują się małym dzieckiem.
Beczki z nielegalnym alkoholem stanęły w płomieniach w jednym z domów w Czarnocinie. Spłonęło pomieszczenie gospodarcze służące za rozlewnię. Policja zabezpieczyła ponad dwa tysiące litrów alkoholu.
Kilkanaście godzin policjanci poszukiwali kierowcy ciągnika siodłowego iveco z naczepą, który w Kużnicy Kaszewskiej stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z drogi w las, a uszkodzony w zderzeniu z drzewami pojazd pozostawił niezabezpieczony. W samochodzie pozostały kluczyki i dokumenty, co sugerowało, że kierowca mógł odnieść obrażenia i oczekiwać pomocy.
Na 3,5 roku więzienia skazany został wczoraj przez piotrkowski Sąd Rejonowy Piotr M., który 1 czerwca będąc w stanie upojenia alkoholowego potrącił samochodem cztery młode osoby.
Awanturują się, są agresywni, często brudni, czasem zawszeni. Upojeni alkoholem od dawna są zmorą piotrkowskich szpitali. Dlaczego pacjenci i lekarze muszą męczyć się z pijakami? Bo w Piotrkowie nie ma izby wytrzeźwień. Czy chorzy muszą przebywać w szpitalach razem z pijanymi?
W jednym z lokali gastronomicznych z pokojami gościnnymi przy ul. Sulejowskiej lokator zdewastował wynajmowany pokój.
Pijany kierowca zdemolował parkometr. Do zdarzenia doszło wczoraj przed południem w Piotrkowie.
Kuratorka zawiadomiła policję o pijanych rodzicach. Pod ich opieką znajdowała się czwórka dzieci.
Pijany 50-letni mężczyzna strzelał z broni palnej do pojazdu rolniczego. Do tego zdarzenia doszło w sobotę wieczorem w gminie Moszczenica.