Na miejsce ochrona wezwała policję. Funkcjonariusze nie zatrzymali jednak kobiety, bo okazało się, że ta traci przytomność. Zamiast do komendy amatorka wyskokowych trunków trafiła do szpitala. - Ze sklepowej półki kobieta wzięła butelkę, wypiła alkohol i puste szkło odstawiła na miejsce. Wszystko widziała ochrona sklepu - mówi komisarz Katarzyna Dutkiewicz-Pawlikowska, rzecznik KPP w Tomaszowie Mazowieckim.
Jak udało nam się ustalić 37-latka kilka godzin wcześniej opuściła szpitalny oddział leczenia uzależnień. Sprawę tomaszowianki prowadzą funkcjonariusze tamtejszej komendy.
(Strefa FM)
Komentarze 12