Nie jestem zwolennikiem ani przeciwnikiem obecnego Prezydenta. Nie zgadzam się z niektórymi decyzjami i inwestycjami, ale propozycję referendum na rok przed wyborami, uważam za mało śmieszny żart za publiczne pieniądze. Skoro Prezydent został wybrany przez mieszkańców na 5-letnią kadencję, to niech już dokończy dzieła, a wiosną 2024 każdy mieszkaniec miasta będzie mógł się wypowiedzieć przy urnie wyborczej.