TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Wiekowa Klara

Agawa
Agnieszka Warchulińska pt., 19 czerwca 2020 23:58
Ta wiekowa dama na co dzień jest raczej niedostępna przeciętnemu piotrkowianinowi, bowiem zamieszkuje dzwonnicę przy dawnym kościele Dominikanów. Jest najstarszym piotrkowskim dzwonem. Nosi miano Klara. W odróżnieniu od innych – jak chociażby dzwony z fary czy jezuickie – uniknęła zniszczenia podczas wielkich pożarów miasta czy wojennej konfiskaty. Odlano ją w 1615 roku. Pamięta więc czasy, gdy do Piotrkowa zjeżdżał na obrady Trybunał Koronny, kiedy obradowały tu synody prowincji gnieźnieńskiej, i gdy na miasto spadały bomby niemieckiego Luftwaffe...

Jest dość słusznych rozmiarów. Zawieszona w tak zwanych kołyskach wypełnia niemal całą ostatnią kondygnację dzwonnicy przy piotrkowskim kościele pod wezwaniem św. Jacka i Doroty. By do niej się dostać oprócz schodów należy pokonać wysoką i nieco chybotliwą drabinę. W dolnej części płaszcza mierzy 100 cm średnicy, waży około 700 kg, jej serce zaś 45 kg. Klara – bo tak ją ochrzczono w 1615 roku (zgodnie zresztą ze zwyczajem nadawania imion dzwonom wprowadzonym w 968 roku przez papieża Jana XIII), jest obecnie najstarszym piotrkowskim dzwonem. Odlana ze stopu miedzi oraz cyny i pokryta wiekową patyną prezentuje się wyjątkowo dostojnie. Co ciekawe brąz, z którego powstała, jest uznawany za biblijny symbol siły i uporu.

 

Misterne rzeźbienia

Koronę z kabłąkami i płaszcz Klary pokrywają misterne rzeźbienia, ornamenty, napisy i scena alegoryczna. W IV tomie inwentarza topograficznego „Zabytki Sztuki w Polsce – Powiat Piotrkowski Województwo Łódzkie” czytamy, iż ma ona „(...) na szyi napis z rozdzielnikami w kształcie lilijek: VOX CLARA ECCE INTONAT OBSCURA Q³ IN CREPAT / PELLANTUR EMINUS SOMNIA AB AETHERE CHRISTUS PRO MICAT. Na płaszczu jej zaś po jednej stronie widnieje Matka Boska, św. Jan oraz Maria Magdalena u stóp krzyża; ponad tą sceną po bokach dwa anioły z rozpostartymi skrzydłami; po drugiej stronie na obramieniu, flankowanym dwiema postaciami Salvatora Mundi, i zwieńczonym datą: A.D. 1615, napis: D.O.M.B.M.V.S MICH / ARCH. ET. OIBS. ANGE / LIS. S DEOR. V. ET. S. M. / MAG. OIB. S. FR. STEPH. / MŁODZIANOWSKI. PRE. / GENERAL . PRIOR. PETRI / ORDPRE. FIERI. FECIT.”. Pierwszy z przytoczonych tekstów łacińskich to fragment hymnu  śpiewanego w czasie adwentu – „Głos czysty oto rozbrzmiewa głośno wszystko co ciemne ganiąc, złudzenia senne daleko wypędzone z nieba Chrystus jaśnieje.” Drugi informuje, że fundatorem dzwonu był Stefan Młodzianowski, przeor klasztoru Dominikanów w Piotrkowie. 

 

Najstarszy w mieście

Warto podkreślić, że podominikańska Klara, w odróżnieniu od innych piotrkowskich dzwonów uniknęła zniszczenia czy konfiskaty. Nie spłonęła w wielkich pożarach miasta, jakie miały miejsce w 1731, 1786 oraz w 1865 i 1895 roku, kiedy to swoje dzwony stracił między innymi kościół farny i jezuicki. Na cele militarne nie przetopiły jej ani austriackie wojska w czasie I wojny światowej, ani hitlerowcy w latach 1939-1945. Przetrwała bombardowania miasta i jego grabieże. Nie straszne okazały się dla niej prace konserwatorskie i remonty podominikańskiej świątyni. Wielokrotnie była świadkiem ważnych dla Piotrkowa wydarzeń. Pamięta więc czasy, gdy do miasta zjeżdżał na obrady Trybunał Koronny, kiedy obradowały tu synody prowincji gnieźnieńskiej, gdy klasztor Dominikanów stanowił północno-zachodnią forpocztę miasta-warowni, gdy w 1652 roku wśród dominikańskich zakonników ukrywał się skazany na banicję Hieronim Radziejowski, czy kiedy w 1715 roku schronienie w murach tegoż najstarszego  piotrkowskiego konwentu  znalazł uciekający z Wolborza saski generał Flemming.

 

„Jasna” i „donośna”

Dlaczego dominikański dzwon otrzymał żeńskie imię Klara? Możemy się domyślić, iż chodziło o tłumaczenie tegoż miana, bowiem po łacinie „Clarus” to jasny, donośny, głośny i sławny. Wszystkie te słowa możemy odnieść do brzmienia, głosu dzwonu, którego dźwięk niesiony ku niebu i w dal go rozsławia. Głos Klary od ponad czterech wieków wzywa kolejne już pokolenia piotrkowian na określone nabożeństwa, oznajmia chwile radosne, jak i smutne, towarzyszy tym, którzy rozpoczynają wspólnie nową drogę życia, jak i tym, których droga życia dobiegła kresu. Dzisiaj pewnie nikt już nie wierzy, że chroni przed uderzeniem pioruna...   

 

Ludwisarz Baltazar

Opisując najstarszy piotrkowski dzwon warto jeszcze wspomnieć przy okazji o znanej ludwisarni, działającej w naszym mieście w XVIII stuleciu. Otóż zakład ów należał do Baltazara Roszkiewicza i to w nim około 1753 roku zostały wykonane dzwony do kościołów w Łodygowicach pod Żywcem, w Pietrzykowie i Skalbmierzu. Ponadto trzy dzwony autorstwa piotrkowianina można zobaczyć w Skale w kościele św. Mikołaja, jeden zaś w kościele pod wezwaniem Wszystkich Świętych w Rudawie. Ostatni dzwon w zakładzie Roszkiewicza wykonano w 1784 roku. Dzwony autorstwa piotrkowskiego ludwisarza to tak zwane „Polonusy”, bowiem ich twórca sygnował je słowami „Non Germanus sed Polonus me fecit Baltazar” oraz „Baltazar Polonus me fecit”.

 

Agawa

 

Foto: Agawa, YoAnna

 

Źródła:

1. Inwentarz topograficzny „Zabytki Sztuki w Polsce – Powiat Piotrkowski Województwo Łódzkie” tom IV, Warszawa 1950

2. "Dzieje Piotrkowa Trybunalskiego", red. B. Baranowski, Łódz 1989

3. "Tygodnik Piotrkowski" 1980

4. "Mówią wieki" 2002

5. "Ziemia Piotrkowska" 2015

 

 

Podsumowanie

    Komentarze 2

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio