TERAZ7°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Sobie na zdrowie, Putinowi na złość, czyli co nam daje akcja "Jedz polskie jabłka"

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk wt., 5 sierpnia 2014 06:19
Najpierw było ogłoszenie przez Rosję zakazu importu naszych owoców. Potem pomysł dziennikarza „Pulsu biznesu”. A teraz mamy najszybciej rozwijającą się akcję „Jedz jabłka na złość Putinowi”. Korzystają na niej m.in. nasi sadownicy.
Zdjęcie

Akcja zdominowała portale społecznościowe. Zamiast głupawych selfie czy bzdurnych informacji o tym co, gdzie, z kim i o której się jadło, mamy zdjęcia z jabłkami. Robią je sobie nawet najbardziej znani politycy, z prezydentem na czele. Niektórzy pewnie traktują ją jako coś w rodzaju patriotycznego gestu.

Nasi lokalni, piotrkowscy politycy na razie nie włączyli się do tej akcji, co wcale nie oznacza, że nie lubią jabłek, ani broń Boże nie są patriotami - co to, to nie.

W każdym razie o sukcesie (tak, tak) akcji piszą nawet zachodnie media. Fachowcy wyliczyli, że aby nasi sadownicy niespecjalnie ucierpieli na embargu, wystarczy że każdy z nas zje o niecałe 5 kg jabłek rocznie więcej niż do tej pory.

- Bardzo się cieszymy, że media tak zajęły się tym problemem - mówił w radiowym „Maglu” w Strefie FM Roman Jagielliński, były wicepremier i minister rolnictwa, dziś sadownik. - W tym roku nasza grupa producentów owoców „Roja” przygotowała lub przygotuje 60 tysięcy ton jabłek. Nie jest tajemnicą, że eksport do Rosji to dla producentów jedna z głównych gałęzi dochodów. Po ogłoszeniu embarga padł na nas blady strach, ale dzięki tej akcji i promocji, jakiej jeszcze jabłka chyba nie miały, być może unikniemy kłopotów. Ba, mamy też nadzieję, że wkrótce wejdziemy na rynek chiński i wietnamski.

Czyli nie ma tego złego. A czy jabłka to samo zdrowie i można je jeść bez poważniejszych ograniczeń, ciesząc się przy okazji z niesionej polskim sadownikom pomocy? - Lekarze od lat powtarzają: jedz dwa jabłka dziennie - jedno dla zdrowia, drugie dla urody - przypomina dr Leszek Józefacki. - O ich zaletach można mówić bardzo długo: są źródłem witaminy B17, C, zawierają potas, magnez, żelazo, krzem, wapń, obniżają cholesterol, mają działanie antynowotworowe, poprawiają odporność. Warto spożywać jabłka, czy też inne owoce ze swojej strefy klimatycznej. Wtedy ich działanie jest najbardziej odczuwalne. Ale tak jak ze wszystkim, tak i z jabłkami nie wolno przesadzać. Dwa dziennie w zupełności wystarczają. Jeśli będziemy ich jeść np. kilogram w ciągu dnia, to przytyjemy. Natomiast jeżeli nie będziemy po ich spożyciu płukać jamy ustnej wodą, to kwasy zawarte w jabłkach mogą zniszczyć nam szkliwo.

I wtedy Putin będzie się cieszył. Na złość tym, którzy jemu na złość jedzą teraz więcej jabłek.

Podsumowanie

    Komentarze 20

    reklama

    Dla Ciebie

    7°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio