TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Radomsko: Zagrodzona droga - ludzie protestują

JolDab
JolDab pon., 7 maja 2012 20:37
Część mieszkańców dzielnicy Stobiecko Miejskie protestuje przeciw zagrodzeniu przez urząd miasta jednej z dróg. Przejazd stanowił skrót dla rolników. - To jest droga wewnętrzna, niepubliczna. Na tę chwilę ten nielegalny zjazd na ulicę Unii Europejskiej stwarza bardzo duże zagrożenie - tłumaczy decyzję o postawieniu barierek Ludwik Madej, naczelnik wydziału planowania, realizacji inwestycji i infrastruktury miejskiej. - Bardzo utrudnia to życie ludziom - odpowiada Jadwiga Łysik, mieszkanka Stobiecka Miejskiego, radna miejska RdR.
Zdjęcie
Autor: Fot. Z. Kipigroch - Gazeta Radomszczańska

W sprawie spornej drogi w Stobiecku Miejskim odbyło się spotkanie miejskich urzędników z mieszkańcami. Wydaje się, że jego efektem będzie kompromis. Ludwik Madej tłumaczy, że o postawieniu barierek zadecydowały kwestie bezpieczeństwa i uwarunkowania prawne. Wraz z rozwojem strefy inwestycyjnej w Stobiecku zaczęły pojawiać się nowe drogi, nowe rozwiązania komunikacyjne. W związku z tym, według urzędników, z przejazdu w takiej formie korzystać się nie powinno i dlatego stanęły barierki.

 

- Niektórzy mówią, że dojeżdżają tamtędy do pól. Są jednak i głosy przeciwne. Wypowiadają się rodzice dzieci uczęszczających do szkoły, którzy mówią, że wzmożony ruch po zalegalizowaniu tego zjazdu mógłby spowodować duże zagrożenie dla dzieci - mówi Madej.

 

Urzędnicy zapowiadają jednak, że wezmą pod uwagę wszystkie racje i postarają się znaleźć rozwiązanie problemu.

 

- Zgodnie z zaleceniem pani prezydent, jeszcze raz przeanalizujemy, co można tam zrobić. Konsultujemy się z policją, starostwem. Rozważamy, na jakich warunkach mógłby ten zjazd funkcjonować. Musimy przygotować szczegółowy projekt tymczasowej organizacji ruchu - mówi naczelnik. Ludwik Madej przyznaje, że prawdopodobnie barierki jednak znikną. - Trzeba będzie jednak podjąć jeszcze wiele innych kwestii organizacyjnych, zarówno na ulicy Unii Europejskiej, jak i w najbliższym sąsiedztwie, np. w okolicy szkoły przy Makuszyńskiego. Trzeba to zrobić tak, żeby rozwiązując jedno, nie stwarzać kolejnych problemów i niebezpieczeństw - mówi Madej.

 

Orędowniczką usunięcia barierek jest Jadwiga Łysik, mieszkanka Stobiecka, radna miejska RdR.

 

- Teraz ludzie, żeby dojechać do swoich działek, muszą jechać przez miasto - ulicą Brzeźnicką, Kościowa, Krasickiego, Odległą - wylicza. - Nie wiem, czy gorszym niebezpieczeństwem nie jest przypadkiem przejazd z narzędziami i maszynami tymi ulicami, niż przejechanie na wprost przez ten przejazd. To nawet nie chodzi tylko o wydłużenie dojazdu, tylko o to czy kombajny, maszyny z obornikiem mogą sobie jeździć przez środek miasta. To chyba jest coś nie w porządku - mówi radna.

 

(jd)

 

Gazeta Radomszczańska

Podsumowanie

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio