Auto zaczęło się palić w sobotę ok. godziny 15.20, płonący samochód miał zamontowaną instalację LPG. Przewożono w nim również turystyczną butlę z gazem. Na DK12 tradycyjnie o tej porze panował duży ruch, więc istniało ryzyko, że pożar może się rozprzestrzenić, w związku z tym zamknięto ten fragment drogi. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a strażakom z Przygłowa i Piotrkowa Trybunalskiego udało się opanować sytuację.
Jak relacjonują strażacy z Przygłowa na szczęście kierowca zdążył zjechać samochodem na pobocze, a podróżujący nim pasażerowie zdołali uciec w bezpieczne miejsce. Pożar szybko się rozprzestrzeniał i niestety zniszczył pojazd niemalże doszczętnie.
Komentarze 9