Podatki w przyszłym roku będą wyższe, ale po autopoprawce, zgłoszonej przez prezydenta Krzysztofa Chojniaka na wniosek przedsiębiorców skupionych w Regionalnej Izbie Gospodarczej, wzrosną nieco mniej niż pierwotnie zakładano. Odrzucono natomiast prośby i apele przedstawicieli potężnych centrów logistycznych, którzy przestrzegali, że podwyżki spowodują ucieczkę inwestorów do innych gmin.
Skarbnik miasta Wiesława Łuczak przekonuje, że stawki piotrkowskie i tak są niższe niż w wielu innych miastach, a koszty tak wynagrodzeń, jak i rozbudowy infrastruktury, znacznie wzrosły. Podwyżka ma dać ponad 800 tys. zł większe wpływy do budżetu.
Za zróżnicowaniem stawek obiektów wielkopowierzchniowych lub pozostawieniem ich na obecnym poziomie lobbowała na komisji budżetowej Ewa Bykowska, wiceprezes Logistic City. - Tylko jedna ha-la (w planach jest 13) przy obecnych stawkach daje do budżetu miasta 750 tys. zł rocznie - argumentowała. - Czy zależy nam, żeby powstawały kolejne magazyny na terenie Piotrkowa i były kolejne wieloletnie wpływy do budżetu, czy żeby nie było ani grosza?
Wedle uchwalonych wczoraj nowych stawek, od nowego roku za metr kwadratowy powierzchni użytkowej budynków, zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej, trzeba będzie płacić 18,15 (miało być 18,20 zł) zamiast dzisiejszych 17,35 zł.
Zdaniem radnego Andrzeja Czapli (PO), wobec kryzysu finansowego miasto winno zrezygnować z podwyżek, by nie psuć atmosfery dla biznesu.
Komentarze 3