Etatowy medalista mistrzostw Polski. czyli Orlen Wisła Płock przyjedzie w piątek do Piotrkowa opromieniona jednym z największych sukcesów w historii klubu. We wtorek płocka drużyna świętowała bowiem awans do Final Four Ligi Europy po wygranej z duńskim GOG Handbold.
Po serii dziewięciu porażek zespół Piotrkowianina poczuł dawno zapomniany smak zwycięstwa. Jak czytamy na oficjalnej stronie klubu "Nie można nas jeszcze skreślać". Piotrkowianie okazali się lepsi od Stali Mielec o sześć bramek i wygrali 35:29.
Kilka miesięcy temu w Puławach Piotrkowianin był bliski sprawienia ogromnej niespodzianki, przegrywając z Azotami tylko jedną bramką. W rewanżu drużyna Roberta Lisa nawet przez chwilę nie pozwoliła pomyśleć piotrkowskim szczypiornistom o nawiązaniu wyrównanej walki. Przez cały mecz przyjezdni mieli kontrolę nad jego przebiegiem, wygrywając różnicą aż 12 trafień - 40:28.
Pech nie chce opuścić drużyny Piotrkowianina. Po raz drugi w tym sezonie drużyna Bartosza Jureckiego przegrała jedną bramką z Chrobrym Głogów. Tym razem na wyjeździe 29:30 (16:14). Przegrana boli tym bardziej, że przez większość spotkania to Piotrkowianin dyktował warunki.
Jak poinformowały władze PGNiG Superligi - mecz wyjazdowy Piotrkowianina z Chrobrym Głogów nie odbędzie się w planowym terminie. W ekipie z Głogowa stwierdzono zakażenie koronawirusem Sars-Cov-2, co było powodem decyzji.
Szczypiorniści Piotrkowianina przegrali mecz 17. Serii PGNiG Superligi z TORUS Wybrzeżem Gdańsk 26:27 (13:13), mając w końcówce otwartą drogę do pierwszego zwycięstwa za trzy punkty przed własną publicznością. Na trzy minuty przed końcem było bowiem 26:25 dla drużyny Bartosza Jureckiego. Piotrkowianin miał piłkę i grał w podwójnej przewadze. Zszedł jednak z boiska pokonany.
Mieszkaniec Piotrkowa wpadł w Rawie Mazowieckiej na kradzieży kiełbasy. Łupem 50-latka padła hermetycznie pakowana kiełbasa za ponad 400 złotych. Mężczyzna schował ją w specjalnie wykonanych kieszeniach płaszcza.
Piotrkowianinowi nie udało się niestety przerwać fatalnej serii porażek w PGNiG Superlidze. W spotkaniu 16. Serii drużyna przegrała we własnej hali z Energą MKS Kalisz 26:29 (8:14).
Michał Matyjasik wrócił do Piotrkowianina i od 1 marca 2021 jest członkiem sztabu szkoleniowego pierwszej drużyny. Matyjasik przechodzi do naszego klubu z pierwszoligowej Anilany Łódź, gdzie z juniorami sięgał po medale mistrzostw Polski w grupach młodzieżowych.
W meczu 15. serii spotkań męskiej PGNiG Superligi piłkarze Piotrkowianina przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 19:24 (7:8). Mimo przegranej pochwały należą się bramkarzowi piotrkowskiej drużyny. Artur Kot uchronił zespół przed wyższą porażką. Nie zmienia to jednak faktu, że Piotrkowianin nadal zamyka ligową tabelę.