Pierwsze minuty spotkania nerwowe i bardzo wyrównane. Przez kwadrans żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie przewagi większej niż 1 bramka. Dopiero w 16. minucie udało się to Piotrkowianinowi po trafieniu ze skrzydła Marcina Matyjasika. W 26. minucie było 14:11 dla gospodarzy, po trafieniu z kontry Piotra Swata. Piotrkowianin mógł do przerwy prowadzić czterema trafieniami, ale Swat, przy wyniku 16:13, pomylił się w kontrze, a chwilę później wynik pierwszej połowy ustalił najskuteczniejszy w zespole gości Rennosuke Tokuda.
Siedem minut po wznowieniu gry był remis 18:18 i wtedy Piotrkowianin wrzucił piąty bieg. W ciągu sześciu minut rzucił sześć bramek, a goście odpowiedzieli zaledwie jednym trafieniem. W 44. minucie, po skutecznej kontrze Piotra Rutkowskiego, było 24:19 dla drużyny Bartosza Jureckiego. W ostatnim kwadransie niesieni dopingiem publiczności piotrkowianie nie pozwolili już odebrać sobie bezcennego zwycięstwa. Wygrali większą różnicą bramek niż przegrali w Tarnowie i to oni, przy równej liczbie punktów, zajmą wyższe miejsce w tabeli niż SPR Azoty Tarnów.
Piotrkowianin - SPR Azoty Tarnów 31:27 (16:14)
Piotrkowianin: Ligarzewski, Kot - Swat 6/3, Pacześny 5, Rutkowski 4, Mastalerz 2, Matyjasik 2, Mosiołek 2/1, Stolarski 2, Jędraszczyk 2, Szopa 2, Tórz 2, Kaźmierczak 1, Wawrzyniak 1, Pożarek
Rzuty karne: 4/5
Kary: 8 min (Kaźmierczak x2, Wawrzyniak, Swat)
SPR Azoty: Małecki, Casper Liljestrand - Tokuda 8, Mrozowicz 6, Yoshida 5, Kuźdeba 4, Wojdan 3, Kniazeu 1, Majewski, Dadej, Pedryc
Rzuty karne: 2/2
Kary: 8 min (Kniazeu x2, Pedryc, Tokuda)