Psiknął gazem w oczy, pobił, zabrał telefon i uciekł. Mowa o 21-letnim mieszkańcu powiatu piotrkowskiego który dokonał rozboju na 5 lat młodszym chłopaku.
Udając akwizytorki okradały mieszkania. Ich ofiarą padło małżeństwo w wieku 78 i 82 lat mieszkające przy ulicy Roosevelta.
Policja zatrzymała dwóch pijanych nastolatków podejrzanych o liczne rozboje i kradzieże z pobiciem.
Dwóch małoletnich chłopaków chciało okraść jeden z piotrkowskich marketów. Ich plan się jednak nie powiódł. Zostali złapani przez ochroniarzy. Ze sklepu zamierzali wynieść towar o wartości tysiąca złotych.
Aby uniknąć zwolnienia z pracy wymyślił napad. W nocy z soboty na niedzielę dyżurny piotrkowskiej policji otrzymał zgłoszenie o napadzie na jedną ze stacji LPG.
W poczekalni szpitala przy ulicy Roosevelta okradziono 47-letnią piotrkowiankę. Sprawcy wykorzystali chwilową nieuwagę kobiety i zabrali jej torebkę z pieniędzmi, telefonem, dokumentami o łącznej wartości 1600 złotych.
Nie dość, że pod wpływem alkoholu to jeszcze ze skradzionym towarem. Standardowa kontrola na ulicy Rakowskiej samochodu zakończyła się zatrzymaniem złodziei.
Policjanci z Sekcji Kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie rozpracowali sprawę seryjnych włamań do piwnic. Ustalili, że sprawcy działają najczęściej w godzinach dopołudniowych, gdy mieszkańcy przebywają w pracy. Łupem złodziei najczęściej „padały” rowery.
Wywieziony i pobity, ocknął się w lesie po kilku godzinach. Porywacze chcieli w ten sposób ukarać 53-letnie męzczyznę, którego podejrzewali o kradzież.
O tym, że przez palenie papierosów szkodzi nie tylko zdrowiu, ale też zasobności portfela, przekonała się na własnej skórze pasażerka pociągu relacji Bielsko Biała – Białystok. Gdy kobieta wyszła z przedziału na papierosa z jej torby zniknęły pieniądze i telefon komórkowy na łączną kwotę 340 złotych.