Dokładnie siedemdziesiąt lat temu na ulice Piotrkowa wyjechał pierwszy czerwony autobus raczkującej powojennej miejskiej komunikacji. 29 maja 1948 roku wielu piotrkowian na jego widok nie kryło zaskoczenia. Tym bardziej, że był to pojazd amerykański…
O pół miliona złotych wystąpił Miejski Zakład Komunikacyjny do władz miasta. Decyzję w tej sprawie podjęli radni Piotrkowa. Podczas dyskusji o tym, na co te pieniądze konkretnie zostaną przeznaczone, okazało się, że nasze miasto czeka rewolucja w komunikacji. Elektryczna i… bardzo kosztowna. - To będzie dla nas szok! - mówi prezes MZK.
Miejski Zakład Komunikacyjny w Piotrkowie wprowadza zmiany w rozkładzie jazdy na czas świąt wielkanocnych.
Mieszkańcy Piotrkowa, którzy pracują w centrum logistycznym przy ul. Logistycznej narzekali na brak dobrego połączenia komunikacji miejskiej. Teraz ma się to zmienić. Na razie na okres próbny.
Cóż może być prostszego od wpisania hasła w Google i porównania tras przejazdu, prawda? To nie do końca tak: przewozy do Niemiec są bardzo popularne i większa od ich różnorodności jest tylko różnica w jakości usług przewoźników. A zatem, jak zabrać się do poszukiwań?
Od poniedziałkowego popołudnia (godz. 14 – 15) zamknięta dla ruchu zostanie ulica Spacerowa od Rolniczej do Partyzantów.
Rynek telekomunikacyjny zmienia się cały czas, jak w kalejdoskopie i bardzo trudno na nim nadążyć. Od ciągłych premier topowych modeli telefonów po coraz to nowe oferty składane przez dostawcę internetu i sieci komórkowej jesteśmy zasypywanie pojęciami, których nie do końca rozumiemy i zazwyczaj nie zadajemy sobie trudu, by to zmienić. Przyjrzyjmy się jednak tematowi od kuchni i sprawdźmy to, co dla nas, jako konsumenta zazwyczaj najważniejsze – opłacalność.
Od kilku dni za bilety MZK kupowane u kierowców autobusów płacimy więcej. Cena za bilety kupowane w kioskach (i innych punktach) pozostała bez zmian - 2,20 za bilet normalny 1,10 zł za ulgowy.
31 października jak w ferie, 1 listopada według rozkładu niedzielnego – tak będą kursować autobusy MZK w Piotrkowie w najbliższych dniach.
- A wie pan w ogóle, skąd nazwa Parafialna? Bo ja nie wiem. Gdzie tu w ogóle jest kościół? - uśmiecha się gorzko jeden z mieszkańców ulicy. Nazwa to jednak zdecydowanie najmniejszy z problemów, z jakim muszą zmagać się mieszkańcy. - Bardziej pasowałoby ulica Zapomniana – mówi mężczyzna. Brak chodników, latarni, niebezpieczne skrzyżowania... Ciśnie się na usta słowo „litania”.