Piotrcovia nie dała szans chorzowskiemu Ruchowi w pierwszym meczu fazy play off. Niestety, kontuzji już w 4. minucie doznała Kinga Polenz. To kolejna czołowa zawodniczka, której może zabraknąć w najważniejszych spotkaniach sezonu.
Ruch Chorzów będzie pierwszą przeszkodą Piotrcovii w walce o dziesiąty w historii klubu medal mistrzostw Polski seniorek. Pierwsze, ćwierćfinałowe spotkanie play-off, w najbliższą niedzielę o 17:30 w hali Relax. Na 99,9 procent można powiedzieć, że na zwycięzcę tej konfrontacji (gra się do dwóch wygranych spotkań) czekać będzie w półfinale mistrz Polski - SPR Lublin.
Zgoda Ruda Śląska to zespół, z którym Piotrcovia ma najgorszy bilans spotkań w tym sezonie. W pierwszej rundzie piotrkowianki przegrały na wyjeździe 17:26, a dziś u siebie 30:34.
Na kolejkę przed zakończeniem sezonu zasadniczego prawie wszystkie najważniejsze rozstrzygnięcia są znane. Piotrcovia zajmie trzecie miejsce.
W odstępie zaledwie kilku dni dwoje szczypiornistów - zawodnik Piotrkowianina i zawodniczka Piotrcovii - doznało dwóch podobnych kontuzji. W efekcie sportowcy zmuszeni są teraz przerwać treningi i poddać się rehabilitacji. Pech spotkał bramkarkę Piotrcovii – Beatę Kowalczyk oraz piłkarza ręcznego Piotrkowianina - Przemysława Matyjasika.
Nie przyniosło zmiany prezesa Walne Zebranie Sprawozdawczo-Wyborcze MKS Piotrcovia. Nie przyniosło, gdyż uczestnicy zebrania zdecydowali o przerwaniu spotkania, które kontynuowane będzie w kwietniu. Do tego czasu prezesem klubu pozostanie Bartosz Rol, który z kilku względów nie chce już ubiegać się o tę funkcję w kolejnej kadencji.
Bez Beaty Kowalczyk (na zdj.) i Joanny Wagi przystąpi do półfinałowego meczu Pucharu Polski zespół Piotrcovii. Do odrobienia ma cztery bramki z pierwszego spotkania z lubińskim Zagłębiem.
Przyszłość jednego z czterech największych sponsorów brązowych medalistek poprzedniego sezonu stanęła pod znakiem zapytania. Co to oznacza dla kibiców i piłkarek Piotrcovii? I kiedy poznamy ostateczne odpowiedzi?
Remis, tylko remis zanotowały piłkarki Piotrcovii w meczu z mistrzem Polski i liderem ekstraklasy. Tylko, bo jeszcze kilka minut przed końcem prowadziły trzema, dwiema, a na minutę jedną bramką.
Remis, tylko remis zanotowały piłkarki Piotrcovii w meczu z mistrzem Polski i liderem ekstraklasy. Tylko, bo jeszcze kilka minut przed końcem prowadziły trzema, dwiema, a na minutę jedną bramką.